Brazylijczyk nie mógł normalnie pracować w trakcie obozu. Zagrał jedynie połówkę w pierwszym spotkaniu z FK Ventspils, a potem przede wszystkim zmagał się z wirusem. Natomiast Grobelny to "inwestycja na przyszłość”, a w głównej kadrze znalazł się trochę na kredyt.
Łęcznianie, choć wystąpili w rezerwowym garniturze, byli zespołem przeważającym, lepiej zorganizowanym i stwarzającym groźniejsze sytuacje. Już w 12 min powinno być 1:0, kiedy w polu karnym został sfaulowany aktywny Dariusz Osuch. Jednak Janusz Surdykowski nie wykorzystał jedenastki. Za pudło częściowo zrehabilitował się kilka minut później, przedłużając podanie do Marcina Truszkowskiego.
Pomocnik Górnika popisał ładnym, technicznym strzałem, ale główna zasługa w objęciu prowadzenia spoczęła na Osuchu - inicjatorze akcji. Stal nieoczekiwanie wyrównała w 28 min, jednak w tej sytuacji nie popisali się gracze miejscowych, którzy nie zrobili nic, aby zatrzymać Krystiana Lebiodę.
Remis padł także w drugiej części. Najpierw Surdykowski wykorzystał podanie Rafała Kośćca, a rezultat w 86 min z rzutu karnego ustalił Grzegorz Kmiecik (faulował Benevente). - Mecz toczył się pod nasze dyktando - mówi Tadeusz Łapa, który poprowadził zespół.
- Szkoda niewykorzystanego karnego, bo przy prowadzeniu 2:0 Stal raczej już by się nie podniosła. Ale zamiast tego moi zawodnicy popełnili jeden poważny błąd, zakończony utratą gola. Druga część była już bardziej wyrównana.
Przymiarki do jedenastki
Niespełna dwa tygodnie dzielą Górnika od inauguracji piłkarskiej wiosny w Lubinie. Po sparingach w Turcji coraz mniej zagadek pozostało w tworzonej jedenastce wyjściowej.
Ale prawdziwą odpowiedź powinny dać dwa najbliższe spotkania towarzyskie - w środę u siebie z Mazurem Karczew i w sobotę w Kielcach. Ten drugi mecz planowany jest na głównej płycie i przy sztucznym oświetleniu.
Pierwsza selekcja nastąpiła przed wyjazdem do Turcji. Do kadry nie złapali się między innymi Sławomir Mazurkiewicz, Marcin Truszkowski, Janusz Surdykowski, Dawid Sołdecki, Piotr Rafalski oraz Paweł Buśkiewicz. Każdy z nich otrzymał wyraźny sygnał, że wiosną będzie mu bardzo ciężko dostać się do meczowej osiemnastki.
Mimo to z Górnikiem postanowił rozstać się tylko ten ostatni, decydując się na przeprowadzkę do Floty Świnoujście. Pozostali, za wyjątkiem Rafalskiego, który został pobity na jednym z lubelskich osiedli, zagrali przeciwko Stali Stalowa Wola. I wiele wskazuje na to, że zostaną w Łęcznej do końca sezonu, trenując z pierwszym zespołem. A stuprocentową pewność będzie można mieć już od wtorku, bo tylko do dziś jeszcze można dokonywać transferów.
- Z Mazurem nie zagramy w optymalnym składzie, ponieważ w Turcji Piotrek Karwan podkręcił staw skokowy. Jednak na pierwszy mecz w lidze na pewno będzie gotowy - powiedział Wojciech Stawowy.
Kto zatem wybiegnie przeciwko Zagłębiu, które w jednym ze sparingów podglądał Tadeusz Łapa? W bramce pewniakiem jest Jakub Wierzchowski. Rozegrane dotychczas mecze wskazują, że środek defensywy należy do wspomnianego Karwana i Veljko Nikitovicia (Wallace Benevente na zgrupowaniu miał kłopoty zdrowotne).
Na lewej obronie najwyżej stoją akcje Krzysztofa Kazimierczaka, ale przeciwko Metalurgowi Liepaja dobre recenzje zebrał też Krzysztof Radwański. Na prawej za to trwa rywalizacja dwóch Pawłów - Tomczyka i Głowackiego.
Mniej znaków zapytania w ofensywie. Na razie środek pola należy do Radosława Bartoszewicza, Rafała Niżnika i Grzegorza Szymanka, a linia ataku do Jakuba Grzegorzewskiego, Sławomira Nazaruka i wciąż kuszonego przez różne kluby Prejuce'a Nakoulmy.
- Panta rhei. Rywalizacja nie kończy się na pierwszym meczu, ona trwa non stop - wyjaśnia asystent Filip Surma. - Ja bym nie wyciągał wniosków. Na kilku pozycjach wciąż pojawiają się niewiadome.
Górnik Łęczna - Stal Stalowa Wola 2:2 (1:1)
Bramki: Truszkowski (18), Surdykowski (66) - Lebioda (28), Kmiecik (86 z karnego).
Górnik: Żukowski - Kosiec, Mazurkiewicz, Benevente, Jędrzejuk - Sołdecki, Wasil, Truszkowski - Osuch, Surdykowski, Grobelny oraz Giertl, Klimkiewicz, Zielony.
Stal: Wietecha - Wieprzęć, Maciorowski, Piszczek, Lebioda, Szwajdych, Uwakwe, Paknys, Jeżewski, Kmiecik, Sewula oraz Wierzgacz, Horajecki, Karcz, Gilar.