![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Mats Hummels jest już w pełni zdrowy i może znaleźć się w wyjściowej jedenastce na spotkanie z Polską<br />
FOT. LACZYNASPILKA.PL<br />](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2016/2016-06/eb320d280173fab160ecd732dedf0d55.jpg)
FOT. LACZYNASPILKA.PL
Po powrocie do zdrowia Matsa Hummelsa Joachim Loew ma problem bogactwa
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Nasi zachodni sąsiedzi zainaugurowali Euro 2016 od zwycięstwa z Ukrainą. Zaprezentowali się bardzo dobrze, wygrali 2:0 i przez większość czasu dominowali nad rywalami, ale pozwolili im na stworzenie kilku dogodnych okazji. Dzięki dobrej współpracy Manuela Neuera z blokiem defensywnym udało się jednak zachować czyste konto. Przed dzisiejszym spotkaniem z Polską Loew ma kłopot bogactwa. Zwycięskiego składu się nie zmienia, ale do gry gotowy jest już jeden z najlepszych obrońców na świecie Mats Hummels.
– Jestem przekonany, że mogę zagrać. Nie chcę stracić już ani jednego dnia treningu. Decyzja należy do trenera – zapewniał nowy nabytek Bayernu Monachium na przedmeczowej konferencji prasowej.
Problem w tym, że Hummels nie bardzo ma za kogo wskoczyć do składu. Decyzja o wystawieniu go do wyjściowej jedenastki byłaby jednoznaczna z posadzeniem na ławce rezerwowej bohatera meczu z Ukrainą Skhodrana Mustafiego. Znajdujący się w życiowej formie stoper Valencii strzelił w niedzielę kluczową dla losów spotkania bramkę, a Loew powiedział wprost: „Jestem zachwycony jego postawą”.
Do dylematu, przed którym stoi szkoleniowiec, odniósł się również Neuer. – Mats jest świetnym stoperem, ale Musti ma za sobą wspaniały mecz. Pewny w obronie i znakomicie poruszał się po murawie. Jesteśmy szczęśliwi, że mamy tego typu problemy, na którego z nich postawić – stwierdził kapitan reprezentacji.
W meczu z Ukrainą nie wszystko poszło jednak po myśli Niemców. Gdyby Jewhen Konoplianka i spółka byli nieco bardziej precyzyjni, mecz mógłby się skończyć zupełnie innym wynikiem. – Strzelenie dwóch goli na inaugurację i nie stracenie żadnego daje wiele pewności siebie. W kilku momentach wszystko funkcjonowało naprawdę dobrze, udawało nam się znaleźć sporo miejsca. Ale w ostatnich 15 minutach przed przerwą nie byliśmy wystarczająco silni. Nie moglibyśmy zatem mieć pretensji, gdyby rywale strzelili gola. W drugiej połowie dominowaliśmy na murawie i nie pamiętam, aby Ukraińcy stworzyli jakąś okazję. Zdaję sobie sprawę, że nie jesteśmy na takim poziomie, jakbyśmy chcieli. To jest turniej i generalnie czujemy się dobrze, ale chcemy grać o wiele lepiej – powiedział pomocnik Realu Madryt Toni Kroos.