Polscy piłkarze rozpoczynają dzisiaj walkę w Mistrzostwach Europy. W pierwszym meczu zmierzą się ze Słowacją. W grupie mamy także Hiszpanów i Szwedów. Sprawdziliśmy jakie oczekiwania, co do gry biało-czerwonych mają puławianie i osoby związane z miastem.
"Potrzebujemy sukcesu"
Bernard Bojek, prezes klubu MSKS Puławiak Puławy
Ćwierćfinał byłby oczywiście ogromnym sukcesem, ale najpierw musimy wygrać ze Słowacją. Cały naród po tym okresie pandemii potrzebuje zasypania podziałów i wspólnego powodu do radości. Myślę, że nasza drużyna jest w stanie to zrobić. Jeśli Lewandowski potwierdzi swoją klasę, odpalą Moder, Klich, czy Jóźwiak, powinno być dobrze. Dzisiejszy mecz na pewno będę oglądał i kibicował biało-czerwonym. Stawiam na 2:0 dla Polski.
"Liczę na ćwierćfinał"
Sławomir Seredyn, dyrektor szkoły podstawowej w Osinach, radny miejski
Od lat kibicuję naszej reprezentacji i teraz również trzymam za nią kciuki. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Wierzę w to, że jesteśmy w stanie osiągnąć na tych mistrzostwach sukces. Liczę na wyjście z grupy i ćwierćfinał, tak jak na ostatnim Euro. Naszych piłkarzy, mimo remisów w ostatnich sparingach, na pewno stać na lepszą grę.
"Awnasujemy do drugiej rundy"
Andrzej Śliwa, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, były prezes Wisły Puławy
Ja jestem z natury optymistą, więc wierzę w to, że awansujemy do drugiej rundy. Oczywiście nasza drużyna ma pewne problemy w ataku, są ubytki w kadrze, nie mamy Arka Milika, czy Krzysztofa Piątka, a rozgrywanie piłki od tyłu to nie jest nasza najmocniejsza strona, ale mimo wszystko jestem dobrej myśli. Ze Słowacją powinniśmy sobie poradzić.
"Wszystko jest możliwe"
Michał Świderski, rzecznik prasowy Wisły Puławy
Oglądam wszystkie mecze i muszę przyznać, że poziom drużyn jest bardzo wyrównany. Nawet Holendrzy musieli trochę pobiegać w starciu z Ukrainą, chociaż wydawało się, że mogą wygrać "na stojąco". Co do szans polskiej drużyny to duży znak zapytania, ale z grupy raczej wyjdziemy. Dzisiaj obstawiałbym 3:1 dla naszych, ale to jest piłka i wszystko jest możliwe.
"Obyśmy zaszli jak najdalej"
Tomasz Hryniewicz, prezes Zakładów Azotowych "Puławy"
Mam nadzieję, że nie skończy się na trzech meczach, tym pierwszym, następnym o wszystko i ostatnim o honor. Życzę naszej drużynie, żeby zaszła w tym turnieju jak najdalej. Na pewno będę jej kibicował. Moim marzeniem byłyby miejsce medalowe.
"Remis na miarę możliwości"
Andrzej Wenerski, kierownik Wydziału Kultury, Promocji i Sportu w puławskim starostwie
Piłką nożna tak naprawdę zupełnie się nie interesuję, ale mam nadzieję, że naszym uda się przebić na tym turnieju. Myślę jednak, że jeśli uda nam się chociaż zremisować jeden mecz to będzie to wynik na miarę naszych możliwości.
Spotkanie ze Słowacją dzisiaj o godz. 18. W sobotę o godz. 21 gramy z Hiszpanią, a ze Szwecją zmierzymy się w środę, 23 czerwca, o godz. 18. Miejmy nadzieję, że na tych trzech meczach się nie skończy.