Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Reprezentacja

8 października 2017 r.
21:09

Polska - Czarnogóra 4:2. Zobacz bramki (skróty wideo z YouTube)

Reprezentacja Polski po emocjonalnej huśtawce pokonała 4:2 Czarnogórę i przypieczętowała pierwsze miejsce w eliminacyjnej grupie E

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Po wygranym 6:1 meczu z Armenią, Polacy potrzebowali tylko jednego punktu, żeby zapewnić sobie awans na Mundial. W ekipie Adama Nawałki minimalistów jednak nie ma, dlatego nikt nie zamierzał zadawalać się remisem.

Spotkanie z Czarnogórą rozpoczęło się dla Biało-Czerwonych równie znakomicie, jak czwartkowy mecz w Erywaniu. Już w 6 min objęliśmy prowadzenie po składnej akcji całego zespołu, zakończonej celnym strzałem Krzysztofa Mączyńskiego. Co ciekawe, była to pierwsza, klarowna okazja naszej reprezentacji tego wieczora. Chwilę później Czarnogórcy wyszli z groźną kontrą, ale na posterunku był Wojciech Szczęsny, który uprzedził szarżującego rywala, wygarniając mu piłkę spod nóg.

To był niejako zwiastun tego, co miało dziać się na murawie przez kilka kolejnych minut. Nie mając nic do stracenia piłkarze z Bałkanów przycisnęli, spychając naszych zawodników do defensywy. Szczęsny miał pełne ręce roboty. Najpierw został zmuszony do interwencji przez Filip Stojkovica, a chwilę później przeciął groźne dośrodkowanie, uniemożliwiając oddanie strzału Fetisowi Becirajowi.

Polacy przetrwali jednak ten trudny okres, a akcja z 16 minuty pokazała potencjał naszej drużyny. Piotr Zieliński po przebojowym rajdzie efektownym podaniem uruchomił Roberta Lewandowskiego, a ten niemal natychmiast odegrał do Kamila Grosickiego, który mając przed sobą tylko golkipera Czarnogórców, nie miał problemów ze skierowaniem futbolówki do siatki.

Popularny Grosik w dogodnej sytuacji znalazł się także chwilę później po podaniu Zielińskiego, ale wówczas zamiast podawać do lepiej ustawionego Lewandowskiego, zdecydował się na strzał z pierwszej piłki i przeniósł futbolówkę wysoko nad poprzeczką.

Polska - Czarnogóra 4:2 - skróty i bramki (YouTube)

W 29 min podopieczni Ljubisy Tumbakovicia mieli najlepszą okazję, po tym jak skiksował Kamil Glik, ale Vladimir Jovovic mają przed sobą tylko Szczęsnego uderzył niecelnie. Czarnogórcy mimo niekorzystnego wyniku nie poddawali się, raz po raz zagrażając naszej bramce. W pierwszej połowie nie udało im się znaleźć jednak sposobu na dobrze dysponowanego golkipera Juventusu Turyn. Po przerwie długo też nic na to nie wskazywało. Aż do 78 min, kiedy wprowadzony chwilę wcześniej Stefan Mugosa, zmusił Szczęsnego do kapitulacji.

Chłopcy Nawałki sami się o to jednak prosili, bo poczuli się chyba nieco zbyt pewnie. Mając dwubramkowe prowadzenie, nie forsowali już tempa, czekając raczej na ostatni gwizdek sędziego. Kontaktowy gol nie sprawił jednak, że nasz zespół wrócił do dobrej gry. Pięć minut później Żarko Tomasević strzałem po koźle doprowadził do wyrównania. I zaczęła się nerwówka.

- Zrobiło się gorąco, ale od czego mamy Roberta? To jest pan piłkarz. Cieszę się, że mogę grać w jego czasach - powiedział po meczu Szczęsny. 

Rzeczywiście, najskuteczniejszy strzelec w historii eliminacji do mistrzostw świata w strefie europejskiej znów wziął odpowiedzialność na swoje barki. Lewandowski wykorzystał błąd bramkarza Czarnogóry i strzałem do pustej bramki przypieczętował awans na mistrzostwa świata, trafiając po raz 16 w obecnej kampanii. Chwilę później po akcji Jakuba Błaszczykowskiego, rywale sami skierowali piłkę do własnej bramki. Dopiero wówczas wszyscy kibice odetchnęli z ulga.

- Jedziemy do Rosji i to jest w tej chwili najważniejsze. Spełnimy swoje marzenia, bo jako mali chłopcy wszyscy marzyliśmy kiedyś, żeby zagrać na mistrzostwach świata. Marzyliśmy też, żeby osiągnąć na nich sukces, ale nie chciałbym bawić się w jakiekolwiek obietnice - stwierdził Szczęsny.

Polska – Czarnogóra 4:2 (2:0)

Bramki: Mączyński (6), Grosicki (16), Lewandowski (86), Stojković (87 samobójcza) – Mugosa (78), Tomasevic (83).

Polska: Szczęsny – Piszczek (46 Rybus), Glik, Pazdan, Bereszyński – Krychowiak, Mączyński (90 Wolski) – Błaszczykowski, Zieliński, Grosicki (90 Makuszewski) – Lewandowski.

Czarnogóra: Petkovic – Stojkovic, Klimenta, Mijuskovic, Tomasevic – Vukcevic, Scekic – Jankovic, Ivanic (67 Haksabanovic), Jovovic (77 Mugosa) – Beciraj.

Żółte kartki: Vukcevic, Beciraj, Ivanić.

Sędziował: Daniele Orsato (Włochy). Widzów: 57 538.

Pozostałe informacje

Nowa inwestycja przy Nałęczowskiej zmieni obraz dzielnicy? Temat wróci do Rady Miasta, bo 20 miejsc parkingowych to za mało

Nowa inwestycja przy Nałęczowskiej zmieni obraz dzielnicy? Temat wróci do Rady Miasta, bo 20 miejsc parkingowych to za mało

Ulica Nałęczowska w Lublinie czeka na duże zmiany. W rejonie skrzyżowania z Aleją Kraśnicką planowana jest budowa nowoczesnego kompleksu z wysokimi wieżowcami, przestrzeniami usługowymi i placem miejskim. Inwestorzy podkreślają, że projekt odpowiada na realne potrzeby miasta i będzie korzystny dla jego rozwoju. Decydować będzie Rada Miasta.

Z Lublina na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Z Lublina na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Sławosz Uznański-Wiśniewski to drugi Polak, który poleci w kosmos i pierwszy, który trafi na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Co tam będzie robił? A na przykład testował specjalny hełm do sterowania komputerem za pomocą myśli. Hełm, który powstał w Lublinie. – Dziś nasz sprzęt znajduje się na stałym wyposażeniu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a my jesteśmy w trakcie realizacji naszego pierwszego, w pełni samodzielnego eksperymentu w ramach polskiej misji IGNIS – mówi dr Dariusz Zapała z firmy Cortivision, która stworzyła innowacyjny hełm dla polskiego astronauty

Remis byłby najuczciwszy - ocenia mecz z Cracovią trener Motoru

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Nie wygrywa się spotkania za to, że ma się piłkę

Motor w sobotni wieczór musiał uznać wyższość Cracovii. „Pasy” wygrały w Lublinie 1:0. Jak szkoleniowcy obu drużyn oceniają spotkanie?

Kopalnia w Bogdance wydobywa węgiel najtaniej w kraju

Węgiel z Bogdanki na Ukrainę, czyli co dalej z lubelską kopalnią

– Po zakończeniu wydobycia węgla chcemy nadal być silnym przedsiębiorstwem przemysłowo-energetycznym – mówił na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach wiceprezes ds. rozwoju Lubelskiego Węgla „Bogdanka” Sławomir Krenczyk. Sporą szansą na zbyt węgla z Bogdanki może być rynek ukraiński.

Jarosław Milcz po raz kolejny poprowadził Lubliniankę do zwycięstwa
ZDJĘCIA

Na Wieniawie lubią horrory. Lublinianka pokonała Start Krasnystaw w ostatniej akcji meczu

Piłkarze Lublinianki po raz kolejny dostarczyli swoim kibicom solidnej dawki emocji. Jeszcze w 87 minucie meczu ze Startem Krasnystaw przegrywali u siebie 1:2. Mimo to wyszarpali trzy punkty. Jarosław Milcz gola na wagę zwycięstwa zdobył w... ósmej minucie doliczonego czasu gry.

Cracovia znowu lepsza od Motoru, Sergi Samper przeprasza za kartkę
ZDJĘCIA, WIDEO
galeria
film

Cracovia znowu lepsza od Motoru, Sergi Samper przeprasza za kartkę

Czwarty raz w rym sezonie, ale pierwszy w 2025 roku Motor nie strzelił gola w meczu u siebie. Beniaminek z Lublina nie zrewanżował się też Cracovii za porażkę z jesieni 2:6. Tym razem „Pasy” wygrały 1:0, a kluczowa dla losów spotkania była czerwona kartka Sergi Sampera, którą Hiszpan obejrzał już w 49 minucie.

Atakujący Bogdanki LUK Lublin Kewin Sasak:

Marcin Komenda, Bogdanka LUK Lublin: Ten sezon jest kapitalny

Powiedzieli po trzecim meczu półfinałowym play-off: JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin 2:3

Manolo i jego koledzy będą chcieli jak najszybciej zapomnieć o spotkaniu w Bytomiu

Wisła Puławy bez szans w wyjazdowym starciu z Polonią Bytom

Bez niespodzianki w Bytomiu. Choć Wisła Puławy próbowała postawić się faworyzowanej Polonii to nie udało jej się wywalczyć na trudnym terenie choćby jednego punktu

Fragment rywalizacji w Słupsku

PGE Start Lublin został rozgromiony w Słupsku

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego ulegli Enerdze Icon Sea Czarni różnicą aż 23 pkt. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten wynik to sensacja, ale również olbrzymie rozczarowanie.

Majówka za pasem. Kalendarz wydarzeń zapowiada moc atrakcji
1 maja 2025, 0:00

Majówka za pasem. Kalendarz wydarzeń zapowiada moc atrakcji

Majówka zbliża się wielkimi krokami. Biorąc zaledwie trzy dni urlopu zyskujemy aż 9 dni odpoczynku. Co przez ten czas można robić w województwie lubelskim? Podpowiadamy co wtedy dzieje się w regionie.

Lewart w trzech ostatnich meczach zdobył siedem punktów

Druga wygrana na wiosnę, Lewart lepszy od Wiślan

W trzech ostatnich meczach Lewart wywalczył siedem punktów. W sobotę beniaminek z Lubartowa pokonał u siebie Wiślan Skawina 1:0, a bohaterem gospodarzy okazał się Łukasz Najda, który zdobył jedynego gola.

Dbają nie tylko o drzewa. Przed nami "Piątka z leśnikami"

Dbają nie tylko o drzewa. Przed nami "Piątka z leśnikami"

Już 10 maja w Uroczysku Stary Gaj odbędzie się wyjątkowe wydarzenie łączące aktywność fizyczną, kontakt z przyrodą i szczytny cel – „Piątka z leśnikami”. Organizatorzy zapraszają nie tylko biegaczy, ale także wszystkich miłośników lasu i pomagania.

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Wcześniej ulica Twarda, teraz Ceglana. Urzędnicy szukają wykonawcy tej długo wyczekiwanej przez mieszkańców przebudowy drogi.

Sax night
Foto
galeria

Sax night

Imprezy w najpopularniejszym lubelskim Klubie 30 to destylat zabawy. Kto był ten wie, a kto nie był, niech żałuje. Imprezy odbywają się często na dwóch, a nawet na trzech parkietach, a każdy z inną muzyką. Ten stylistyczny eklektyzm sprawia, że co weekend klub przeżywa prawdziwe oblężenie. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy fotogalerię z weekendowych szaleństw w popularnej Trzydziestce, z której dowiecie się, jak się bawi Lublin.

W decydującym meczu półfinału play-off Bogdanka LUK Lublin pokonała Jastrzębski Węgiel 3:2 i zagra w finale

Niespodzianka: Bogdanka LUK Lublin co najmniej ze srebrnym medalem, ograła Jastrzębski Węgiel

W trzecim decydującym spotkaniu półfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin po zaciętym boju pokonała mistrza Polski Jastrzębski Węgiel 3:2 i po raz pierwszy w historii zagra o medale mistrzostw Polski, i to od razu o złote

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!