Kadrowicze przygotowują się do niedzielnego meczu z Czarnogórą. Nikt nie narzeka na poważniejsze urazy.
Wszyscy reprezentanci stawili się w poniedziałek w warszawskim hotelu Double Tree by Hilton, gdzie rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. Jako ostatni dotarli Łukasz Skorupki i Piotr Zieliński, którzy trafili na ogólnokrajowy strajk pracowników lotniska. Z tego powodu w poniedziałek odwołano we Włoszech w sumie kilkaset lotów.
Na początku tygodnia w hotelu, w którym zamieszkali kadrowicze, panuje spore zamieszanie. Nie z powodu przyjazdy reprezentantów, ale ze względu na kongres jednego z koncernów kosmetycznych i koncerty Ani Wyszkoni i Andrzeja Piaseckiego. Z tego względu większość piłkarzy przez garaż przemknęło na zarezerwowane wyłącznie dla nich piętro. Niektórzy, jak Robert Lewandowski czy Wojciech Szczęsny, zdecydowali się wejść jednak głównym wejściem i spotkać z fanami. Napastnik Bayernu Monachium rozdał sporo autografów.
Wśród 26 powołanych zawodników nie ma Artura Boruca, który niedawno podjął decyzję o zakończeniu reprezentacyjnej kariery.
– Przy okazji niedawnego meczu ligowego trochę porozmawialiśmy. Artur kazał wszystkich pozdrowić, więc wszystkim to przekazuję. Wiadomo, że to była w kadrze postać bardzo charakterystyczna. On miał duży wpływ na atmosferę w grupie. Z jednej strony szkoda, z drugiej takie są koleje losu. Kiedyś karierę trzeba zakończyć. Jego osoby będzie tu brakowało, ale są przecież kolejni, którzy walczą o miejsce w składzie i będą się starali okazję wykorzystać – powiedział sport.pl. Łukasz Fabiański, który wciąż nie może być pewny bluzy z numerem jeden, bo mocno naciska na niego znajdujący się w świetnej dyspozycji Szczęsny.
– Za każdym razem mamy świadomość na kadrze, że nic tu nie jest dane raz na zawsze. O swoją pozycje trzeba walczyć i tak będzie też teraz – stwierdził golkiper Swansea.
Najważniejsza wiadomość jest taka, że wszyscy kadrowicze są zdrowi. – Nie mam sygnałów, by ktokolwiek narzekał na jakiś poważniejszy uraz – zapewnił Jacek Jaroszewski, doktor reprezentacji.
We wtorek kadrowicze będą ćwiczyli dwa razy. Rano w siłowni, a po południu na boisku KS Zwar. Po dwa treningi, ale już na obiekcie Polonii Warszawa, zaplanowane są także na środę i czwartek. Obciążenia są uzależnione od potrzeb kadrowiczów i tego, jak często zawodnicy grali ostatnio w swoich klubach.
– Indywidualizacja treningów jest wskazana ze względu na różny stopień zmęczenia zawodników. W czwartek będzie więcej czasu wolnego. To dłuższe zgrupowanie i ta przerwa może piłkarzom pomóc, by zregenerować się fizycznie – powiedział selekcjoner Adam Nawałka dla laczynaspilka.pl.
Węgier z gwizdkiem
Węgierski sędzia Viktor Kassai będzie głównym arbitrem meczu eliminacji mistrzostw świata, w którym Czarnogóra zmierzy się z Polską (26 marca, 20.45 w Podgoricy). Na asystentów wyznaczeni zostali Vencel Toth i Gyorgy Ring. Arbitrem technicznym będzie Tamas Bognar. Kassai to jeden z najbardziej cenionych arbitrów w Europie. W przeszłości prowadził m.in. finał Ligi Mistrzów. Sędziował także spotkania reprezentacji Polski. Był arbitrem m.in. wyjazdowego meczu biało-czerwonych ze Szkocją (2:2) w eliminacjach Euro 2016.
Problemy Czarnogóry
Reprezentacja Czarnogóry nie zagra z Polską w swoim optymalnym składzie. Selekcjoner tego kraju Ljubisa Tumbakovic nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Żarko Tomasevica i Marko Bakica. Pod znakiem zapytania stoi także występ Marko Basy. Sytuację w defensywie komplikuje brak powołania dla Markos Simicia, który dopiero przed kilkoma dniami znalazł klub. W tej sytuacji dodatkowe powołania dostali były zawodnik Cracovii Vladimir Boljevic (AEK Larnaka) i debiutant Dusan Lagator (Cukaricki Belgrad).