(fot. DW)
Olimpia Miączyn długo przegrywała na własnym boisku z Gryfem Gminą Zamość 0:1. W ostatnich sekundach spotkania gospodarzom udało się doprowadzić do remisu, a to dzięki świetnej akcji dwóch rezerwowych – Mateusza Żyły i Damiana Kukiełki
Niedzielny mecz lepiej rozpoczął się dla przyjezdnych i tuż po upływie 30 minuty na listę strzelców wpisał się Mateusz Ząbczyk. Po zmianie stron gospodarze starali się odrobić straty. Trener Kaczoruk tym razem dyrygował zespołem z ławki rezerwowych, a nie z boiska i sukcesywnie zaczął dokonywać zmian. I jak się okazało miał przysłowiowego nosa. W 54 minucie na murawie pojawił się Dawid Kukiełka, a nieco ponad 10 minut później Mateusz Żyła. I to właśnie duet rezerwowych zapewnił gospodarzom zdobycie cennego punktu. W doliczonym czasie gry Żyła popisał się precyzyjnym dośrodkowaniem, a Kukiełka oddał kapitalny strzał głową i trafił w samo okienko.
– Przed meczem taki wynik brałbym w ciemno bo Gryf do tej pory nie zaznał porażki i zgromadził kilka „oczek” więcej od nas. Po samym spotkaniu możemy czuć lekki niedosyt, bo jeszcze po zdobytej bramce mieliśmy kolejną okazję do zdobycia gola, ale sędziowie pokazali spalonego – mówi Jarosław Kaczoruk, trener Olimpii. – Dlaczego tym razem nie grałem? Zawsze jestem w gotowości, ale uważam, że powoli należy dawać szansę młodszym graczom. Na mecz z Gryfem miałem kłopot bogactwa i musiałem przekazać czterem zawodnikom, że tym razem nie znajdą się w kadrze. Cieszy mnie natomiast, że zmiany których dokonałem okazały się trafne – dodaje Kaczoruk.
W Miączynie od dawna nie pamiętają tak udanej rundy w wykonaniu ich zespołu. – Jesteśmy zadowoleni z mijającej powoli pierwszej części sezonu. Przed startem rozgrywek zakładaliśmy, że zdobędziemy 20 punktów. Tymczasem już mamy ich na koncie 21. Za tydzień czeka nas mecz z Sokołem Zwierzyniec i zrobimy wszystko, żeby sięgnąć po trzy punkty. Zapewniam, że nie zlekceważymy przeciwnika. Tabela w tym sezonie jest niezwykle płaska i jeśli przegra się jeden mecz, można spaść o kilka pozycji. Dlatego zrobimy wszystko aby utrzymać się w czołówce – przekonuje opiekun drużyny z Miączyna.
Olimpia Miączyn – Gryf Gmina Zamość 1:1 (0:1)
Bramki: Kukiełka (90) – Ząbczyk (33).
Olimpia: Suchodolski – M. Jachorek (77 Cisek), Łyko, Różniatowski, R. Jachorek – Szawaryn (80 Makuch), Hamidi (80 Wiatrzyk), Markiewicz (54 Kukiełka), Dec (72 Hrysiak), Łyp (65 Żyła), Wróbel.
Gryf: Dobromilski – Galan, Blonka (48 Magryta), Goździuk, Flaga – Cymiński, Popko, Tomaszewski, Ząbczyk, Gromek (72 Kaczmarczyk) – Gałka.
Sędziował: Kamil Malec