(fot. DW)
Włókniarz Frampol minimalnie lepszy od Orkana Bełżec. Zespół trenera Mirosława Kubiny zwyciężył 1:0, a gola na wagę trzech punktów zdobył tuż przed przerwą Mateusz Decyk
Mecz pomiędzy zespołami z Bełżca i Frampola był starciem o przysłowiowe „sześć punktów”. A to dlatego, że sytuacja obu zespołów w tym sezonie nie jest godna pozazdroszczenia – obie ekipy walczą bowiem o zachowanie ligowego bytu.
Spotkanie miało zresztą wyjątkową oprawę. Chorągiewki w narożnikach miały barwy narodowe, dzieci wyprowadzające zespoły i sędziów miały dresy z miniaturką Flagi Polski, a zespół Włókniarza wystąpił w biało-czerwonych strojach.
Goście rozpoczęli spotkanie w „dziesiątkę” bo dopiero w ostatniej chwili na mecz dojechał Artur Łukasik i przez początkowe pięć minut Włókniarz musiał grać w osłabieniu. Mimo to zespół z Frampola stworzył sobie znakomitą okazję, ale Mateusz Decyk trafił prosto w bramkarza gospodarzy. Potem na murawie poza walką nie działo się zbyt wiele ciekawego i gdy wydawało się, że do przerwy kibice nie zobaczą bramek Decyk po zagraniu piłki od własnego golkipera znalazł się w sytuacji sam na sam i nie zmarnował kolejnej świetnej okazji.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do przodu, a Włókniarz skoncentrował się na obronie korzystnego rezultatu. Ta taktyka okazała się skuteczna i goście wywalczyli niezwykle cenne trzy punkty w kontekście walki o utrzymanie. – W drugiej połowie, szczególnie w końcówce pod naszą bramką zrobiło się naprawdę nerwowo – przyznaje Mirosław Kubina, trener ekipy z Frampola. – Rywale przegrywali i siłą rzeczy musieli nas mocniej zaatakować, my natomiast staraliśmy się grać prostymi środkami bo boisko w Bełżcu nie pozwalało na inną grę. Cieszę się, że udało nam się dowieźć wynik do końca. Gdybyśmy wykorzystali jedną z kilku kontr nie było by tylu nerwów pod koniec spotkania. Najważniejsze, że udało nam się wygrać. Teraz możemy nieco odetchnąć i zapomnieć o nieudanej dla nas rundzie jesiennej. Jednak po chwili radości trzeba będzie przeprowadzić poważną rozmowę z klubowymi władzami i zawodnikami. Priorytetem na kolejne pół roku będzie ustabilizowanie kadry, aby w każdym kolejnym meczu nie dochodziło do tak wielu zmian w składzie jak do tej pory. Jest nad czym pracować – dodaje Kubina.
Orkan Bełżec – Włókniarz Frampol 0:1 (0:1)
Bramka: Decyk (43).
Włókniarz: Sawa – Filipowicz, Łukasik, Kawęcki, Myszak – P. Branewski (85 Kubina), W. Branewski, Malec, Kapica (90 Dyjak) – Wnuk, Decyk.
Orkan: Nowicki - Żerucha, Szczerba, Smoliński (46 Kowal), Nowosad (46 Kawałko), Kuśmierczuk (33 Stadnicki), Wiciejowski, Nowak, Czachor, Cisek (67 Sienkiewicz), Błyskoń.
Sędziował: Krzysztof Kuryj.
Z uwagi na przypadające w dniu 11 listopada 2018 100-Lecie Odzyskania Niepodległości przez Polskę Zamojski Okręgowy Związek Piłki nożnej zwrócił się z prośbą do prezesów klubów z Zamojszczyzny aby spotkaniom nadać uroczystą oprawę. A Ci nie zawiedli – okolicznościowe koszulki, chorągiewki w Biało-Czerwonych barwach i szaliki, a także wspólne odśpiewywanie hymnu to tylko niektóre z inicjatyw zaprezentowanych podczas meczów 15 kolejki.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Olimpia Miączyn – Korona Łaszczów 6:0 (3:0)
Bramki: Wróbel (9, 12-z karnego), Wiatrzyk (45), Dec (65), Łyp (68-z karnego), Markiewicz(78).
Olimpia: Suchodolski – R. Jachorek, Karpiuk, Różniatowski, Dec (80 Zieliński) – Markiewicz, Szawaryn, Hamidi, Wiatrzyk (70 Chodacki), Łyp (72 Żyła) – Wróbel.
Korona: Fedyna (46 Zwolak) – Huzar, Wasyl (75 Mossourec), Krawczyk, Nizio – Jamroż, Stefanik, Kielar, Gęborys (75 Mitura), Kołodziejski (83 Umer) – Borowiak (75 Kuźniarski).
Sędziował: Mateusz Garbaty.
Victoria Łukowa/Chmielek – Tanew Majdan Stary 3:3 (1:1)
Bramki: Dadak (29, 77), Karaszewski (83) – Kusiak (13,62,73)
Victoria: Monastyrski – Karaszewski, Kiełbasa, Antosz (46 Dubeński), Dadak, Mokrzycki (72 Król), Wojtyna, Szostak, Kukiełka, Kołodziej, Dziura.
Tanew: Grabias – Raduj, Rymarz (46 Zań), P. Papierz (70 Micyk), Margol, Maciocha, Luchowski, Kusiak, Grab, Cios, Blicharz.
Sędziował: Marek Borowiński.
Gryf Gmina Zamość – Sokół Zwierzyniec 1:1 (1:0)
Bramki: Gałka (43) – Sirko (90).
Gryf: P. Dobromilski – Burak, Goździuk, D. Dobromilski, Wolski – Tomaszewski, Cymiński – Gromek (75 Kaczmarzyk), Popko (46 Flaga) – Gałka.
Sokół: Paczos – Szewczuk, Sirko, Kusy, Lachowicz, Kosiński, Kwaśniuk, Kapłon, Maksymczuk, Jonczak (65 Dołba), Żołdak (82 Komorowski).
Sędziował: Robert Kędziora.
Roztocze Szczebrzeszyn – Potok Sitno 7:1 (4:0)
Bramki: Szura (14, 43, 73), Mazur (30), Ł. Wróbel (39), Klimkiewicz (54), Misiarz (55) – Sienkiewicz (58)
Roztocze: Wolanin (46 Ryń) – Misiarz, Szatała, Szura, J. Strenciwilk, Pawlak, Maciąg, Klimkiewicz (60 J.Wróbel), Ligaj (55 Latawiec), Mazur, Ł. Wróbel (55 Teterycz)
Potok: Szopa – Dębicki, Kisiel (46 Gnyp), Drozdowski, A. Kulas (46 Seń), K. Kulas (46 Bilik), Łepak, Pyś, Sienkiewicz, Wodyk, Zerhan.
Sędziował: Konrad Łukiewicz.
Omega Stary Zamość – Sparta Wożuczyn 4:2 (3:1)
Bramki: Nizioł (23, 87-z karnego), Maciejewski (28), Denis (42) – Maliszewski (45-z karnego), 68.
Omega: Marczuk – Tchórz (90 Waszak), Mikulski, P. Czarniecki, K. Bojar (72 Baran)– Wajdyk (55 Sałamacha), Denis, M. Bojar (90 Pieczykolan), Maciejewski (87 M. Czarniecki) – Olech (84 D. Tchórz), Nizioł.
Sparta: Wojtaszek – Jakubczak, Radecki, Mroczka, Kobiałko - P. Sak, Antoniuk, Dziki (75 Piskor), Jurkiewicz, Szumlański – Maliszewski.
Sędziował: Kamil Malec.
Olimpiakos Tarnogród – Unia Hrubieszów 1:1 (0:0)
Bramki: Dydyński (84) – Podgórski (89-z karnego)
Olimpiakos: Kozak – Bielesz, Tatara, Obszański, Gałka – Gancarz (80 Kuczma), Klecha, Karpik (75 Podpora), Dydyński, Chamot – Stetskiv,
Unia: Tomczyszyn – Pietrusiewicz, Baran, Alokhin, Kazan – Omański (60 Garbacz), Wiejak, Podgórski, Kamiński, Grui – M. Oleszczuk.