(fot. DW)
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA Ostoja Skierbieszów nie zdołała pokonać na własnym terenie Gryfu Gminy Zamość i w dalszym ciągu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli
Mecz zdecydowanie lepiej zaczął się dla przyjezdnych po już po upływie kwadransa gola na 1:0 zdobył Kacper Cebula. Później Gryf kontrolował przebieg spotkania i do przerwy nie pozwolił rywalom zdobyć wyrównującej bramki. W drugiej połowie początkowo na boisku było trochę „szachów”, ale w 68 minucie znów na listę strzelców wpisał się Cebula i sytuacja gospodarzy stała się bardzo trudna. Utrata drugiej bramki podłamała graczy Ostoi i na 13 minut przed końcem Piotr Soroka trafił na 3:0. W końcówce gola honorowego zdobył co prawda Konrad Węgrzyn, ale dla kibiców w Skierbieszowie było to marne pocieszenie, bo beniaminek zanotował 18 porażkę w tym sezonie. – Szkoda, że nie udało nam się kolejny raz wygrać. Uważam, że nie byliśmy słabsi od naszych rywali. Niestety, kolejny raz straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Natomiast po golu na 2:0 wiedziałem, że jest już w zasadzie po meczu – ocenia Łukasz Kierepka, trener Ostoi. – Żaden zespół w przerwie zimowej nie doznał tylu osłabień co my. W sumie odeszło od nas z różnych powodów aż siedmiu zawodników. Dlatego mamy dużo problemów z obsadą miejsca w ataku. Cóż, walczymy dalej. Wiedzieliśmy, że czeka nas szalenie trudna wiosna, ale nie pozostaje nam nic innego jak szukać punktów w kolejnym spotkaniu – dodaje Kierepka.
W zdecydowanie lepszym nastroju po spotkaniu był szkoleniowiec gości. – Już w starciu z Igrosem w środku tygodnia zespół zaprezentował się lepiej i sięgnął po trzy punkty. Z kolei przeciwko Ostoi udało nam się dość szybko zdobyć gola i później mogliśmy kontrolować przebieg spotkania – mówi Roman Blonka, trener Gryfu. Tym samym Gryf po kilku przegranych wrócił na zwycięską ścieżkę. – Wcześniejsze porażki były pokłosiem kontuzji i pewnych roszad w składzie. Na szczęście udało nam się wrócić na dobre tory i wygrać drugi mecz z rzędu. Chciałbym po tym spotkaniu wyróżnić naszego bramkarza Patryka Pałaźnika, który bardzo dobrze zastąpił między słupkami Patryk Dobromilskiego – kończy trener Gryfu.
Ostoja Skierbieszów – Gryf Gmina Zamość 1:3 (0:1)
Bramki: Węgrzyn (89) – Kacper Cebula (15, 68), Soroka (77).
Ostoja: Sowa – Buryś (72 Dużyński), Kobylas, Kondrakiewicz, Adamczuk, Maruchniak, Suski (72 Świszcz), Kierepka (87 Janikowski), Śliwa (83 Węgrzyn), Wach, Szura (83 Sędłak).
Gryf: Pałaźnik – Wolski (80 Zub), Galan, Blonka, Burak – Goździuk (65 Kostrubiec), Popko (55 Cymiński), Albingier – Gromek, Bargieł (75 Soroka), Kacper Cebula (80 Gałan).
Sędziował: Tomasz Lenard.
POZOSTAŁE MECZE ZAMOJSKIEJ KLASY OKRĘGOWEJ
Omega Stary Zamość – Olender Sól 3:0 (1:0)
Bramki: Mikulski (8), M. Bojar (74), Nizioł (76).
Omega: Sasim – Tchórz, Mikulski, Baran, Dywański – Sałamacha, M. Bojar, Maciejewski – Olech (46 Teliga), Nizioł, Goch (80 Mazur).
Olender: Woch – Olszówka, Kiełbasa, Rój, Pawlicha – Dorosz, Potopliak, Garbacz, Chorębała, D. Muzyka (65 Myszka) – Nizo (70 Kniaź).
Sędziował: Krzysztof Kuryj.
Igros Krasnobród – Sokół Zwierzyniec 3:2 (2:0)
Bramki: Wyrwa (13, 40), Rudenko (48) – Myszak (73), Jonczak (89).
Igros: K. Kostrubiec – Wyrostkiewicz (77 Macheta), Wasyl, Buczak, Przytuła – Kulczycki, Malec, Margol (79 Mielniczek), Wyrwa (92 Pisarczyk), R. Kostrubiec (64 Bartecki), Rudenko.
Sokół: Paczos – Lachowicz, Myszak, Sirko, Kusy – Sułkowicz (85 G. Komorowski), Kosiński, Rudakov, Migryt, Cieplechowicz (70 Jonczak) – Krzepiłko.
Sędziował: Bartosz Kapłon.
Huczwa Tyszowce – Olimpia Miączyn 7:0 (2:0)
Bramki: Droździel (15), Raczkiewicz (16, 60), Ziółkowski (46, 85), Kaczoruk (56-samobójcza), Bubeła (90).
Huczwa: Kierepka (64 Wojtaszek) – Materna, Anioł, Gilarski (75 Maliszewski) – Baran, Bubeła, Kwarciany (75 Maliszewski), Dębicki (46 Ziółkowski), T. Raczkiewicz, Wybranowski – Droździel (55 Karaszewski).
Olimpia: Szczepaniak – Markiewicz (46 Karpiuk), Kaczoruk (65 Wiatrzyk), Mroczek, Cisek – Yakovliuk, Żyła, Kołodziej, Nowak (75 Szawara) – Łyp (81 Praczuk), Wróbel.
Sędziował: Andrzej Swacha.
Orkan Bełżec – Olimpiakos Tarnogród 4:2 (3:0)
Bramki: Karol Czachor (8), Wiciejowski (33), M. Czachor (37), Kołodziejski (60-z karnego) – Stetskiv (68), Sawczuk (85).
Orkan: Nowicki – Bajwoluk, Błyskoń (80 Nowak), Łasocha (70 Stadnicki), Kowal – Kołodziejski (80 Skulik), Wiciejowski, Kawałko (46 Cisek), Krupa, Michał Czachor - Karol Czachor (75 Jędrzejewski).
Olimpiakos: Hubka – Gancarz ł (46 Granda), Sawczuk, Obszański, Tatara – Stetskiv, Chamot, Leśniak (80 Mazurek), Małek, Gałka (85 Bartosik) – Konopka.
Sędziował: Konrad Łukiewicz.
Orion Dereźnia – Grom Różaniec 2:1 (0:0)
Bramki: Wilkos (50), Czerw (70-karny) – Kusiak (61-karny).
Orion: Borowski – Maciocha, Niemiec, Ł. Kiełbasa, Raduj – Borowski, Czerw, Żybura, Rękas (70 Hyz), Blicharz (90 M. Kiełbasa), Maciocha (46 Wilkos).
Grom: Bartosik – Łogin, Kurzyna, Przeszło, Grelak – Banaś(72 Pikuła), Podolak, Kaproń, Kwiatkowski – Kusiak, Wojtowicz.
Sędziował: Marek Borowiński.
Korona Łaszczów – Włókniarz Frampol 2:0 (1:0)
Bramki: Wawryca (12), Borowiak (75)
Korona: Mac – Huzar, Krawczyk, Brytan, Swatowski – Jamroż, Kielar (80 Nizo), Stefanik, Wojnarski (55 Śrótwa), Wawryca, Borowiak (85 Rębisz).
Włókniarz: Saj – Spólnik (68 Dycha), R. Swatowski, D. Swatowski, Myszak, Wnuk, Branewski, Malec, Kamica, Omiotek (75 Filipowicz), Decyk.
Sędziował: Marcin Kluk.