Przed tygodniem Tanew Majdan Stary ograła u siebie wysoko Potok Sitno, ale po meczu została ukarana walkowerem na skutek niedopatrzeń w regulaminie. W niedzielę podopieczni trenera Bogdana Antolaka powetowali sobie niefortunną stratę punktów wygrywając u siebie z Huczwą Tyszowce
Przed tygodniem w Majdanie Starym bracia Kusiak i spółka pokonali na boisku Potok Sitno 6:2. Jednak później spotkanie zostało zweryfikowane jako walkower na korzyść gości. Z jakiego powodu? – Chodziło o naszą nieznajomość regulaminy odnośnie minut gry zawodników młodzieżowych w zespołach juniorskich i seniorskich. Stało się i po tej sytuacji nie pozostało nam nic innego jak skupić się na kolejnej wygranej w rozgrywkach – przyznaje Ryszard Dziura, kierownik Tanwi.
Tanew o zaistniałej sytuacji chciała więc jak najszybciej zapomnieć. Tym bardziej, że wciąż pozostaje ona w grze o wicemistrzostwo jesieni. By przybliżyć się do tego celu podopieczni trenera Bogdana Antolaka musieli pokonać na swoim obiekcie zawsze groźną, choć będącą obecnie w kryzysie Huczwę Tyszowce.
Niedzielny mecz był typowym spotkaniem walki, a jego losy rozstrzygnęły się dopiero w końcówce. Najpierw w 76 minucie Konrad Blicharz strzałem zdobył gola dla miejscowych, a cztery minuty później stan rywalizacji wyrównał Damian Ziółkowski skutecznie egzekwując rzut karny. Ostatnie słowo należało jednak do Tanwi, a konkretnie Mateusza Dziurdzy, który w 87 minucie trafił na 2:1 i zapewnił swojej drużynie trzy punkty.
- To był ciężki mecz walki. Huczwa to klasowa drużyna i nie zasługuje na tak niskie miejsce w tabeli – ocenia Dziura. – Dlatego o jakimkolwiek lekceważeniu rywala przed tym spotkaniem nie było mowy. Musieliśmy się mocno napracować by sięgnąć po wygraną. Dzięki zwycięstwu nadal jesteśmy wiceliderem i zrobimy wszystko, by w ostatniej kolejce w tym roku kalendarzowym obronić wicemistrzostwo jesieni – zapewnia kierownik ekipy z Majdanu Starego.
Ostatnim tegorocznym rywalem Tanwi będzie BKS Bodaczów, a spotkanie zostanie rozegrane na terenie wicelidera tabeli.
Tanew Majdan Stary – Huczwa Tyszowce 2:1 (0:0)
Bramki: K. Blicharz (76), Dziurdza (87) – Ziółkowski (80-karny).
Tanew: Kniaź – Legieć, Ł. Kusiak, Skwarek (83 Dziura), A. Kusiak, K. Blicharz, Rymarz (73 Raduj), Papierz, Maciocha, Kubik, Dziurdza (90 Olszewski).
Huczwa: Mac – D. Okalski, Gacki, Ziółkowski (82 Posłuszny), Bubeła, Torba, Szwanc, Dworak, Wybranowski, Materna, Stec.
Sędziował: Teterycz.
Męczarnie Bodaczowa
Kryształ Werbkowice był o włos od zdobycia drugiego punkty w tym sezonie, ale ostatecznie uległ na wyjeździe BKS Bodaczów
Bezbramkowy remis w starciu ostatniej drużyny w lidze z beniaminkiem rozgrywek utrzymywał się do 87 minuty. Wówczas do siatku Kryształu trafił Kamil Woźniak. Ekipa z Bodaczowa poszła za ciosem i w samej końcówce wynik spotkania ustalił Patryk Cymerman. – Wynik mógł być o wiele lepszy, ponieważ mieliśmy dużo sytuacji bramkowych, ale nie byliśmy skuteczni. Przeciwnik też nie dawał nam odpocząć, gdzie po przez nasze błędy próbował wykorzystać kontrataki. Byliśmy w tym meczu drużyną lepszą, lecz mecz do najlepszych nie należy. Przed nami ostatnie spotkanie na ciężkim terenie z Tanew Majdan Stary. Będziemy walczyć o 3 punkty, aby na dobrej nucie skończyć tą rundę – skomentował z pośrednictwem klubowego facebooka Andrij Sapij, zawodnik BKS.
Po 14. kolejkach ekipa z Bodaczowa ma na koncie 16 punktów. Kryształ nadal jest ostatni, a w swoim dorobku ma zaledwie jeden punkt.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Potok Sitno – Błękitni Obsza 1:2 (K. Pyś 10 – Przytuła 54, A. Mazurek 75-karny) * BKS Bodaczów – Kryształ Werbkowice 2:0 (Woźniak 87, Cymerman 90) * Olender Sól – Graf Chodywańce 0:2 (Bartecki 60, Grzelak 64) * Omega Stary Zamość – Olimpiakos Tarnogród 0:3 (Nawrocki 45, Hyz 54, Kaczor 89) * Andoria Mircze – Pogoń 96 Łaszczówka 4:1 (Baran 68, 81, Mac 85, Hoshko 87 – Sitarz 12-samobójcza) * Tanew Majdan Stary – Huczwa Tyszowce 2:1 (K. Blicharz 76, Dziurdza 87 – Ziółkowski 80-karny) * Grom Różaniec – Victoria Łukowa 2:1 (Halych 90+5, Paćkowski 90+7 - Węgrzyn 68 ) * Olimpia Miączyn – Korona Łaszczów 1:4.