Po czterech kolejkach już tylko dwie drużyny mogą pochwalić się statusem niepokonanych w rozgrywkach „najciekawszej ligi świata”. Seria zwycięstw Łady 1945 Biłgoraj nie może być wielkim zaskoczeniem. Ale fakt, że drugim zespołem jest Victoria Łukowa nieco zaskakuje
W poprzednim sezonie Łada dowodzona przez trenera Jarosława Czarnieckiego miała za sobą średnią jesień i znakomitą wiosnę. W efekcie ekipa z Biłgoraja zakończyła zmagania na trzecim miejscu będąc najlepiej punktującym zespołem w drugiej części sezonu. Z kolei Victoria o poprzednich rozgrywkach chce z pewnością jak najszybciej zapomnieć. Zespół trenera Marcina Mury zaliczył bardzo słaby sezon i wszystko wskazywało na to, że pożegna się po jego zakończeniu z zamojską okręgówką. Jednak zmiana wyniku meczu pomiędzy Błękitnymi Obsza, a Andorią Mircze [po odwołaniu Błękitnych do PZPN utrzymano wynik z boiska, korzystny dla drużyny z Obszy – red.] ekipa z Łukowej pozostała w lidze kosztem wspomnianej Andorii.
Jak wiadomo nowy sezon to dla każdego zespołu nowe rozdanie. W Biłgoraju od samego początku głośno mówiono, że celem jest awans do czwartej ligi. I od pierwszej kolejki piłkarze Łady konsekwentnie do tego dążą. W pierwszej kolejce Patryk Dorosz i spółka pokonali 1:0 Olimpiakos Tarnogród. Później przyszła derbowa wygrana 2:0 z Włókniarzem Frampol, a następnie wysokie zwycięstwo 6:1 nad Tanwią Majdan Stary. Z kolei w minionej kolejce Ładzie mocno postawiła się Unia Hrubieszów, ale i ten mecz zakończył się zwycięstwem podopiecznych trenera Czarnieckiego 3:2. Tym samym po czterech kolejkach Łada z 12 punktami pewnie przewodzi w tabeli.
Drugim niepokonanym zespołem w stawce jest właśnie Victoria. Zespół trenera Mury po czterech kolejkach ma w dorobku sześć „oczek” na co złożyły się trzy remisy (wszystkie po 1:1) z Olimpią Miączyn, z Omegą Stary Zamość i Igrosem Krasnobród, a także wygrana 1:0 z Granicą Lubycza Królewska.
Już w poprzednim sezonie w barwach Victorii występowali Jarosław Stępień, Jakub Baran czy Maciej Ostrowski znani z występów w drużynach z okolic Lublina. Przed startem tego sezonu lubelska „kolonia” się powiększyła. Do drużyny dołączył Marcin Ostrowski, który w poprzednim sezonie był zawodnikiem grającego w pierwszej lidze Futsalu Luxiony AZS UMCS Lublin. Jarosław Walęciuk trafił do Łukowej z Piaskovii Piaski, a w drużynie pojawił się także Krzysztof Żukowski. 36-latek to z pewnością obecnie najbardziej rozpoznawalny zawodnik Victorii. Ma on bowiem w swoim piłkarskim CV między innymi takie kluby jak: Górnik Łęczna, Śląsk Wrocław, Arka Gdynia i Motor Lublin.
Skąd pomysł na takie wzmocnienia w Łukowej? – W poprzednim sezonie szło nam słabo i w zasadzie byliśmy pogodzeni ze spadkiem. Jednak po weryfikacji meczu pomiędzy Błękitnymi, a Andorią zostaliśmy w klasie okręgowej – mówi Marcin Mura, trener Victorii. – Przed startem tego sezonu chcieliśmy wzmocnić drużynę, by nie musieć do samego końca bić się o utrzymanie. Stąd pojawił się pomysł na takie transfery. Wciąż jesteśmy niepokonani w lidze, a w ostatniej kolejce zremisowaliśmy na trudnym terenie w Krasnobrodzie Igrosem. W najbliższej kolejce przyjedzie do nas Hetman Zamość i szykuje się bardzo ciekawe widowisko, bo spadkowicz po porażce w pierwszej kolejce wygrał trzy kolejne mecze – kończy szkoleniowiec Victorii.