Lubelscy akademicy odnieśli 12 zwycięstwo w sezonie
Goście postawili liderowi twarde warunki i długo sprawiali kłopoty.
– Sporo problemów było z bramkarzem Łodzi Remigiuszem Florczakiem. Golkiper, co chwila, sprawdzał umiejętności rzutowe naszych zawodników – relacjonuje trener AZS UMCS Mieczysław Granda.
Bramkarz ChKS popisywał się skutecznymi paradami. Przez 12 minut drugiej odsłony gospodarze tylko raz trafili do bramki przyjezdnych, podczas gdy tamci aż sześciokrotnie. Przewaga stopniała tylko do jednej bramki (17:16).
Kluczowe dla losów spotkania było osiem minut (między 49 i 57 min). W tym okresie grający agresywnie akademicy zdobyli sześć bramek, nie tracąc żadnej. Do siatki łodzian trafiali Tomasz Lewtak (trzykrotnie) oraz Dominik Jurek, Adam Figlarski i Walerij Lytus.
– Za nami trudny mecz, najważniejsze, że zwycięski – cieszy się lubelski szkoleniowiec.
Spotkanie z ChKS było kolejnym w ramach projektu „Gra o Lublin”. W następnej kolejne AZS UMCS zagra w Łodzi z Anilaną.
AZS UMCS Lublin – ChKS Łódź 26:22 (16:11)
AZS UMCS: Gajecki, Misztal – Rzepka, Figlarski 4, Ignaszewski 3, Lytus 3, Jurek 4, Lewtak 6, Kłoda, Goral 6, Brodziak, Kwaśniewski, Gawda, Buksiński, Chilimoniuk. Kary: 4 minuty.
Najwięcej bramek dla ChKS: Adrian Nowicki 9.