W zaległym spotkaniu piątej kolejki AZS AWF Biała Podlaska przegrał z E.LINK Gwardią Koszalin 29:30
Spotkanie w Koszalinie było dla akademików okazją do podreperowania skromnego konta punktowego. Goście do tej pory zapisali na swoim koncie tylko jedną wygraną i pięć porażek. Gwardia to beniaminek I ligi centralnej, który w tym sezonie radzi sobie bardzo dobrze.
Gospodarze świetnie spisali się zwłaszcza w pierwszej odsłonie. Po 30 minutach prowadzili 16:11. I choć sytuacja wyglądała mało optymistycznie, bialczanie nie tracili wiary w odrobienie strat.
Bardzo wysoka skuteczność na początku drugiej połowy sprawiła, że w ciągu czterech minut AZS AWF odrobił doprowadził do remisu 16:16. W 36 minucie goście wyszli na 18:17. Gwardziści nie zamierzali oddać pola bez walki. Ponownie odzyskali prowadzenie. Na tablicy ponawiały się wyniki: 23:20, 26:23 czy 27:25.
W końcówce nie brakowało emocji. Trzy minuty przed końcem Olaf Wojnecki doprowadził do remisu 28:28. Akademikom los sprzyjał, grali w przewadze jednego zawodnika. Mimo to ekipa z Koszalina zdołała ponownie wyjść na prowadzenie (29:28).
Przed szansą wyrównania stanął Dominik Antoniak, który z siedmiu metrów trafił w słupek. Chwilę późnie przyjezdni stracili piłkę w rozegraniu akcji i szansę na wyrównanie. A to oznaczało, że musieli się pogodzić z kolejną porażką, tym razem tylko jedną bramką. (29:30).
E.LINK Gwardia Koszalin – AZS AWF Biała Podlaska 30:29 (16:11)
AZS BP: Adamiuk, Kwiatkowski – Wierzbicki 5, Szendzielorz 2, Koc 1, Tarasiuk 2, Wójcik, Kandora 1, Rodak 5, Andrzejewski, Antoniak 9, Burzyński, Lewalski, Wojnecki 4. Kary: 10 minut.