Rozmowa z Patrykiem Maliszewskim, trenerem piłkarek ręcznych MKS AZS UMCS Lublin
- Czy jest pan zadowolony z postawy zespołu w sobotnim spotkaniu z Sanem Jarosław?
– Tak, ale tylko z końcowych fragmentów. Dziewczyny w tym okresie pokazały to nad czym pracowaliśmy przez cały tydzień. Cieszę się również, że zespół umiał podnieść się po gorszym okresie gry, jaki mieliśmy w rozgrywkach ligowych.
- Pierwszą rundę kończycie w środku tabeli. Czy o to wam chodziło przed sezonem?
– Poziom I ligi wzrósł, a rozgrywki stały się bardzo wyrównane. Myślę, że gdyby udało nam się na koniec sezonu załapać do najlepszej trójki, to uznałbym to za wielki sukces. Znamy swoje miejsce w szeregu i ciężko nam się równać chociażby z JKS Jarosław, który aspiruje do gry w Superlidze.
- Drużyna akademicka powinna być wylęgarnią talentów. Czy w pańskim zespole jest jakaś zawodniczka z papierami na grę w wyższej lidze?
– Tak i cztery z nich w poprzednim sezonie dostały szansę zadebiutowania w Superlidze w barwach MKS Perła Lublin. Chcę podkreślić, że znakomicie układa się nam współpraca z mistrzem Polski. Mamy młody skład, a dziewczyny ciągle się uczą. Oczywiście, jest też pewien trzon zespołu, bo ta młodzież musi mieć pewne wsparcie od zawodniczek bardziej doświadczonych. W tej lidze nie da się jednak wygrywać grając jedynie siedmioma szczypiornistkami. Tu trzeba mieć dużo szerszą kadrę.
- W środę o godz. 18.45 gracie w hali Globus z JKS Jarosław w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Czy te rozgrywki są dla was ważne?
– Nawet bardzo ważne. Chcemy się w nich pokazać z jak najlepszej strony i przeżyć wspaniałą przygodę. W tamtym roku w ramach Pucharu Polski mieliśmy okazję zmierzyć z GTPR Gdynia, który wówczas był mistrzem Polski. Dla dziewczyn była to piękna przygoda. Przeciwko gdyniankom zagraliśmy niezłe zawody, co przełożyło się na naszą dyspozycję w lidze. Wygrałyśmy później kilka meczów z zespołami z czołówki, a było to możliwe właśnie dlatego, że po meczu z GTPR dziewczyny uwierzyły w swoje możliwości. Aby to powtórzyć musimy jednak najpierw pokonać JKS Jarosław. Rywalki to aktualne liderki I ligi i to one są faworytem. W rozgrywkach ligowych moje dziewczyny były w stanie jednak pokonać ten zespół. Liczę, że tak samo będzie w środę.