Akademicy z Białej Podlaskiej zakończyli rozgrywki na piątym miejscu. Prezes klubu Mariusz Lichota: to niżej niż rok temu, ale była szansa na wskoczenie na podium. W związku z obecną sytuacją klub zmniejszy zawodnikom kontrakty.
Szczypiorniści AZS AWF zdołali rozegrać cztery mecze rundy rewanżowej. Wygrali z nich tylko jeden, w ostatniej serii z zajmującym ostatnie miejsce NLO SMS ZPRP Kielce 32:23. Wcześniej nie sprostali KPR Legionowo (25:26), AZS UJK Kielce (28:31) i MTS Chrzanów (35:36). W tym okresie zespół borykał się z poważnymi kłopotami kadrowymi.
– Jak nigdy, w tym ważnym dla nas czasie zaczęły prześladować nas kontuzje i to poważne. Rękę złamali rozgrywający Michał Bekisz i Leon Łazarczyk. Kontuzji kolana nabawił się kolejny zawodnik drugiej linii Kamil Kozycz. Nie mógł też grać Marcin Stefaniec. Na mecz do Kielc z AZS UJK nie pojechało pięciu graczy drugiej linii. W takich okolicznościach minimalne porażki widać w zupełnie innym świetle. Powoli wracaliśmy do gry. Gdybyśmy mogli rozegrać sezon do końca, była szansa nawet na trzecie miejsce w tabeli. Komplet zwycięstw gwarantował nam awans w klasyfikacji. Ostatecznie zajęliśmy jednak piątą lokatę, co jest wynikiem gorszym niż rok temu. W obecnej sytuacji w kraju osiągniecie sportowe schodzi jednak na dalszy plan – tłumaczy prezes AZS AWF Mariusz Lichota.
Decyzja Związku Piłki Ręcznej w Polsce o przedterminowym zakończeniu rozgrywek w związku z pandemią koronawirusa sprawiła, że już dwa miesiące wcześniej kluby weszły w okres roztrenowania. – Do końca marca zawodnicy byli w indywidualnym treningu. W poniedziałek będziemy wysyłać zawodnikom informacje o zmniejszeniu kontraktów. Temat omawialiśmy już z kapitanem zespołu Marcinem Stefańcem. Wszyscy piłkarze jadą w tym momencie na tym samym wózku i chcemy aby było sprawiedliwie. Traktujemy ich tak samo – wyjaśnia prezes.
Klub już myśli o przyszłości. Większość szczypiornistów AZS AWF to studenci, którzy jeszcze przez rok lub dwa będą się kształcić na miejscowej uczelni i grać w akademickim zespole. Nowym nabytkiem jest 23-letni ponad dwumetrowy obrotowy Paweł Darafiejew. Białorusin przyszedł w zimowej przerwie do AZS z Sankt Petersburga podpisując trzyletni kontrakt. Na kolejny rok bialski klub chciałby przedłużyć umowy ze środkowym rozgrywającym Marcinem Stefańcem i obrotowym Łukaszem Kandorą.
– Chcemy aby obaj nadal grali w naszym zespole – zapowiada Lichota. Z AZS zamierza odejść obrotowy Karol Nowicki. Piłkarzowi kończy się kontrakt i planuje przyszłość w służbach mundurowych.