Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych w nocy ze środy na czwartek o godz. 1.30 polskiego czasu w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego zmierzy się z Chorwacją.
W sobotę podopieczni Tałanta Dujszebajewa pokonali jedną bramką Szwedów, dzięki czemu odesłali wicemistrzów olimpijskich do domu i sami pozostali w grze. Żeby zapewnić sobie awans do ćwierćfinału potrzebowali przynajmniej remisu w starciu ze Słowenią. Nie udało się. Po niezłej grze w wyrównanej, pierwszej połowie, w drugiej fatalnie wyglądaliśmy przede wszystkim w ataku. Ostatecznie ulegliśmy rywalom 20:25 i do końca musieliśmy drżeć o miejsce w najlepszej ósemce.
Pomocną dłoń wyciągnęli do nas Niemcy, którzy w swoim ostatnim grupowym spotkaniu pokonali Egipt 31:25. Dzięki temu zapewnili sobie pierwsze miejsce. My awansowaliśmy do ćwierćfinału z czwartego. W walce o strefę medalową zmierzymy się zwycięzcą grupy A. W momencie oddawania tego tekstu do druku to mógł być ktoś z trójki: Francja, Dania, Chorwacja.
– Zasady turnieju olimpijskiego są takie, że porażki z fazy grupowej nie mają wpływu na dalszą rywalizację. Trzeba tylko awansować do ćwierćfinału. Później to będzie jeden mecz, od którego będzie wszystko zalezało. Albo zagramy o medale, albo nie – stwierdzł Piotr Wyszomirski, bramkarz reprezentacji Polski i były zawodnik Azotów Puławy.
W ćwierćfinale naszym rywalem będą Chorwaci, którzy zajęli pierwsze miejsce w grupie A. Transmisja na żywo z tego spotkania w TVP oraz w Internecie na stronie sport.tvp.pl. Początek o godz. 1.30 polskiego czasu.