MKS Selgros nie zwalnia tempa. Lublinianki w czwartek w kolejnym meczu Superligi kobiet pokonały na wyjeździe Olimpię-Beskid Nowy Sącz 40:25. Było to już piąte zwycięstwo, w piątym meczu ligowym podopiecznych trener Sabiny Włodek.
Rozpoczęło się od prowadzenia przyjezdnych 4:0. Później MKS cały czas utrzymywał przynajmniej trzy bramki zaliczki. I z taką przewagą mistrzynie Polski schodziły na przerwę.
Tablica wyników po 30 minutach wskazywała rezultat 13:16.
Zespół z Lublina po zmianie stron szybko pozbawił gospodynie złudzeń, bo w sześć minut zaliczył... sześć trafień i było już jasne, że dwa punkty pojadą nad Bystrzycę.
Kolejne fragmenty to zdecydowania przewaga przyjezdnych i ostatecznie ich wysokie zwycięstwo 40:25. Najcelniej w czwartek rzucała Marta Gęga, która zapisała na swoim koncie osiem goli.
Co ciekawe na początku spotkania ta zawodniczka po zderzeniu z jedną, z rywalek musiała opuścić na chwilę parkiet. Szybko wróciła jednak do gry i bardzo przydała się swojemu zespołowi.
Już w sobotę przed piłkarkami trener Włodek kolejny mecz ligowy, tym razem w Chorzowie z tamtejszym Ruchem.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - MKS Selgros Lublin 25:40 (13:16)
Olimpia-Beskid: Sach, Szczurek - Dubajova 8, Gadzina 4, Masna 3, Szczecina 3, Płachta 3, Stokłosa 1, Leśniak 1, Rączka 1, Basta 1, Figiel, Lapcevic. Kary: 2 min.
MKS Selgros: Dzhukeva, Baranowska - Gęga 8, Skrzyniarz 5, Repelewska 5, Małek 4, Rola 4, Drabik 3, Nestsiaruk 3, Kocela 2, Nocuń 2, Quintino 2, Kozimur 1, Mihdaliova 1, Syncerz. Kary: 8 min.
Sędziowali: Artur Jędrycha (Dąbrowa Górnicza) i Marcin Pytlik (Siemianowice Śląskie).
Widzów: 300.