W pierwszym meczu o piąte miejsce szczypiorniści puławskich Azotów przegrali w Piotrkowie Trybunalskim z Focusem Park-Kiperem 30:31.
Piotrkowianie pozostaną w tym sezonie niezwyciężeni we własnej hali. Odczarowanie tamtejszego obiektu nie udało się także w sobotnie popołudnie ekipie trenera Giennadija Kamielina. Azoty pojechały do Piotrkowa bez kontuzjowanego Marcina Kurowskiego, który nie zgra już do końca tych rozgrywek.
Do tego jeszcze ponad połowa drużyny miała w minionym tygodniu kłopoty zdrowotne. Pierwsze zajęcia przed wyprawą do Focusa puławienie odbyli dopiero w czwartek. - Zmogła nas temperatura, byliśmy bardzo osłabieni - wyjaśnia skrzydłowy Azotów Robert Nowakowski.
- Nie udało nam się doprowadzić do remisu w końcowych sekundach. Sam miałem okazję, ale sędziowie odgwizdali mi faul ofensywny. Popełniliśmy za dużo błędów w decydujących momentach. Zrobimy wszystko by wygrać rewanż i zająć piąte miejsce.
Zanim jednak doszło do nerwowych momentów w końcowych sekundach, w 52 min czerwony kartonik za faul ujrzał Grzegorz Mazur i musiał opuścić plac gry. Chwilę wcześniej puławianie nie potrafili wykorzystać swojej szansy. Po bramkach Nowakowskiego, Pawła Sieczki, Michała Szyby i Remigiusza Lasonia Azoty dwukrotnie odskakiwały na przewagę dwóch-trzech trafień. W 45 min było 24:21, a w 52 min 27:25.
Szybko jednak goście roztrwonili ten dorobek. Gole Igora Pietrikeeva, Dymitrija Zinczuka i Pawła Piętaka zniwelowały najpierw stratę miejscowych, a następnie dały prowadzenie 30:29 i końcówce zwycięstwo 31:30 miejscowym. - Mogliśmy doprowadzić do remisu i to ja mogłem zdobyć 31 gola. Jednak Tomasz Matulski obronił mój rzut, a Robert Nowakowski, który przechwycił piłkę po interwencji bramkarza gospodarzy, niepotrzebnie próbował się przedzierać przez obronę Focusa i skończyło się na faulu. Mimo porażki nie wyobrażamy sobie byśmy nie wygrali na swoim parkiecie spotkania rewanżowego. Chcemy wykorzystać słabość rywala, który nie potrafi zwyciężać na obcych parkietach - zapewnia Remigiusz Lasoń.
Focus Park-Kiper Piotrków Trybunalski - Azoty Puławy 31:30 (14:13)
Focus Park-Kiper: Matulski, Ligarzewski - Miszka 1, Bodasiński 3, Piętak 9, Petrikeev 2, Zinczuk 4, Płócienniczak 3, Różański 3, Wolski 2, Matyjasik 1, Białaszek 2, Afanasjev 1. Kary: 10 minut.
Azoty: Koszowy, Wyszomirski - Balicki, Płaczkwoski, Lasoń 7, Nowakowski 6, Buchwald 2, Witkowski 4, Mazur, Szyba 3, Sieczka 8. Kary: 16 minut. Dyskwalifkacje: Grzegorz Mazur (w 52 min) za faul. Michał Szyba (w 46 min ) z gradacji kar.
Sędziowali: Marek Majka (Gliwice) i Grzegorz Wojtyczka (Chorzów). Widzów: 400.