Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W poprzedniej kolejce lublinianie zainaugurowali rok porażką we własnej hali z Zagłębiem Sosnowiec. Tym razem pierwszoligowi piłkarze ręczni AZS UMCS jadą do Świdnicy.
Porażka 22:27 z Zagłębiem Sosnowiec była jednocześnie debiutem dla nowego szkoleniowca akademików, Jakuba Ignaszewskiego. Lublinianie, pomimo ambitnej postawy, nie byli w stanie pokonać przyjezdnych, którzy do tego spotkania byli zdecydowanie lepiej przygotowani kondycyjnie.
Poprzedniej kolejki dobrze wspominać nie będą również piłkarze ręczni ŚKPR, którzy ulegli w Tarnowie miejscowemu SPR 26:42. O dosyć wysokiej porażce szczypiornistów ze Świdnicy zadecydowała przede wszystkim słabsza dyspozycja w drugiej części spotkania.
AZS UMCS niezmiennie pozostaje na dnie tabeli gr. B I ligi, mając na swoim koncie jeden punkt. Co ciekawe, swój dorobek lublinianie wywalczyli właśnie w starciu z ŚKPR, remisując we własnej hali 28:28 w trzeciej kolejce bieżącego sezonu. Od tego momentu szczypiorniści lubelskiego pierwszoligowca do swojego konta dopisują wyłącznie porażki.
Najbliższy przeciwnik akademików plasuje się obecnie na jedenastym miejscu w zestawieniu, piłkarze ręczni ŚKPR wywalczyli dotychczas 8 punktów w czternastu spotkaniach. W ostatnich sześciu grach ekipa ze Świdnicy przegrywała, po raz ostatni zawodnicy ŚKPR ze zwycięstwa cieszyli się w dziewiątej kolejce, 9 listopada, po triumfie nad zespołem Zagłębia Sosnowiec.
Po porażce z Zagłębiem Sosnowiec, które podobnie jak AZS UMCS broni się przed spadkiem do II ligi, szanse na utrzymanie lublinian na zapleczu PGNiG Superligi wyraźnie zmalały. Do końca rozgrywek pozostaje jednak jeszcze dwanaście spotkań, w których akademicy będą mieli szansę na włączenie się do walki o pozostanie w I lidze.
Początek meczu ŚKPR Świdnica - AZS UMCS Lublin w sobotę, w Świdnicy, o godz. 18.00.
