Mecz z AZS AWF Gardinią Wrocław miał być dla szczypiornistek SPR Lublin ostatnim sprawdzianem przed spotkaniem z Vistalem Łączpol Gdynia. Wicemistrzynie Polski wygrały 34:22, ale z postawy zespołu w pierwszej połowie trener Edward Jankowski z pewnością nie może być zadowolony.
Wystarczy wspomnieć, że pierwszą bramkę zdobyły w 5 min, a jej autorką była Alina Wojtas. Po drugiej stronie szalały Ewa Perek i Grażyna Pietraś. To głownie dzięki ich akcjom po dziesięciu minutach akademiczki prowadziły dwiema bramkami.
Wraz z upływem czasu defensywa wrocławianek stawała się coraz bardziej spłaszczona, co było na rękę podopiecznym Edwarda Jankowskiego. Przyjezdne nie potrafiły poradzić sobie z dobrze dysponowaną Kristiną Repelewską. 30-letnia rozgrywająca do przerwy zdobyła siedem bramek, a SPR prowadził 16:12.
Po przerwie trener Edward Jankowski znacznie rzadziej musiał wstawać z ławki rezerwowych. Lublinianki zaczęły grać dużo szybciej, co skutkowało wieloma skutecznymi kontratakami.
Nieźle wyglądała współpraca z Edytą Danielczuk, która co chwila kończyła akcje celnymi rzutami z koła. Pod koniec spotkania na boisku pojawiły się Olga Figiel i Katarzyna Wojdat. Szczególnie mogła podobać się ta druga, która popisała się efektowną wkrętką w stylu Sabiny Włodek.
Mecz z AZS AWF Gardinią Wrocław był jednak tylko próbą przed sobotnim spotkaniem z Vistalem Łączpol Gdynia, które rozpocznie się o godz. 18.
Brązowe medalistki z poprzedniego sezonu są naszpikowane reprezentantkami kraju. W zespole Thomasa Orneborga występuje m.in. dobrze znana w Lublinie Katarzyna Duran.
SPR Lublin – AZS AWF Gardinia Wrocław 34:22 (16:12)
SPR: Baranowska, Gawlik – Repelewska 7, Kocela 7, Danielczuk 6, Nestsiaruk 4, Wojtas 3, Majerek 3, Rola 1, Wojdat 1, Figiel 1, Stasiak 1, Mihdaliova
Wrocław: Słota, Boczkowska, Olejnik – Żakowska 5, Pietras 3, Wynnyk 3, Łukasik 2, Perek 2, Wiertelak 2, Grądowa 1, Wesołowska 1, Rupp 1, Król 1, Tracz 1
Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf. Widzów: 250.