Podopieczne Edwarda Jankowskiego po przerwie na mecze reprezentacji oraz europejskich pucharów wracają do ligowych rozgrywek. Jutro o godz. 17 zmierzą się w hali Globus z KPR Jelenia Góra.
Widoczne to było zwłaszcza w niedzielnym meczu Pucharu Zdobywców Pucharów z ADA Colegio Joao de Barros. Wprawdzie Polki zwyciężyły 26:22, ale o stylu tej wygranej należy jak najszybciej zapomnieć.
– Część moich podopiecznym w ostatnich tygodniach rozegrała bardzo dużo spotkań. Oddaliśmy pięć zawodniczek na zgrupowanie reprezentacji Polski, w weekend rozegraliśmy dwa mecze, a w środę mierzymy się z trudnym rywalem. Zmęczenie musiało w końcu przyjść, zwłaszcza, że mamy wąską kadrę – tłumaczy Edward Jankowski.
Szkoleniowiec SPR postanowił dać chwilę wytchnienia swoim podopiecznym, dlatego odwołał poniedziałkowe treningi. Ten czas może okazać się zbawienny dla Aliny Wojtas, która w niedzielę odpoczywała.
– Ala ma kuchenną kontuzję, bo zbiła szklankę i ma założone trzy szwy na dłoni. Już w sobotę zagrała z tym urazem. W niedzielę uznaliśmy, że nie ma sensu jej męczyć. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby umożliwić jej występ w środę – tłumaczy Jankowski.
Środowy mecz będzie wyjątkowy dla Agnieszki Koceli i Karoliny Konsur. Obie szczypiornistki trafiły do Lublina właśnie z KPR Jelenia Góra. Ta ostatnia w sobotę po raz pierwszy w karierze zagrała w europejskich pucharach. Debiut wypadł okazale, bo Konsur zdobyła pięć bramek.
– To zdolna zawodniczka, ale w jej grze jest za dużo emocji. Mamy do pomocy psychologa i myślę, że on pomoże jej odblokować się. Konsur sporo sytuacji marnuje i popełnia błędy przy rzutach. To są jednak wcześniejsze naleciałości. Na wyeliminowanie ich potrzebujemy trochę czasu – tłumaczy Jankowski.
KPR Jelenia Góra w tym sezonie przegrał tylko jedno spotkanie. W trzeciej kolejce okazał się nieznacznie (24:25) gorszy od Zagłębia Lubin.
– W tym sezonie liga mocno wyrównała się, dlatego spodziewam się piekielnie trudnej przeprawy. KPR to młody zespół, który gra wysoką obroną. To może być dla nas zabójcza broń – dodaje Jankowski