MKS Perła Lublin w środę o godz. 18 zmierzy się na wyjeździe z UKS PCM Kościerzyna. Dla podopiecznych Roberta Lisa będzie to ostatni mecz przed trwającą ponad dwa tygodnie przerwą na zgrupowanie reprezentacji Polski
Wielkich emocji w Kościerzynie nie można się spodziewać, ponieważ obie drużyny dzieli przepaść. Wprawdzie mistrzynie Polski niedawno zaskakująco przegrały ze Startem Elbląg, to jednak w niedzielnej konfrontacji z KPR Ruch Chorzów udowodniły, że tamten mecz był tylko wypadkiem przy pracy. Podopieczne Roberta Lisa wygrały aż 30:15 i uspokoiły nastroje kibiców oraz, przede wszystkim, swoje. – Czekałyśmy na mecz, w którym wszystko będzie nam wychodziło. Tak wreszcie się stało i jesteśmy z tego powodu niezmiernie szczęśliwe. Wygląda na to, że wróciłyśmy do właściwego rytmu – powiedziała klubowej telewizji Małgorzata Stasiak. Cieszyć się mogą skrzydłowe – Patrycja Królikowska i Aneta Łabuda. Obie do tej pory grały dość przeciętne, ale w niedzielę obie zaliczyły najlepsze występy w tym sezonie. – Zespół wytrzymał presję. Nie możemy jednak zadowolić się tym zwycięstwem. W każdym spotkaniu musimy pokazywać, że to my rządzimy na boisku – stwierdziła dla klubowej telewizji Patrycja Królikowska.
Reprezentacja Polski spotka się 20 września w Szczyrku. Polki będą tam pracować nad formą przez pięć dni. Później polecą do duńskiego Aarhus, gdzie będą rywalizować w silnie obsadzonym turnieju Golden League. Biało-Czerwone zmierzą się tam z Danią, Norwegią i Francją – potęgami europejskiego szczypiorniaka. Leszek Krowicki zdecydował się wysłać nominacje do aż siedmiu lublinianek – Weroniki Gawlik, Anety Łabudy, Kingi Achruk, Aleksandry Rosiak, Ewy Urtnowskiej, Joanny Szarawagi i Sylwii Matuszczyk. Dodatkowo, Patrycja Królikowska i Dagmara Nocuń zostały powołane do reprezentacji Polski B na zgrupowanie w Szczyrku. Kadra prowadzona przez Sabinę Włodek, ikonę lubelskiego szczypiorniaka, będzie trenowała w górach od 20 do 26 września, a później wyjedzie do Bukaresztu na sparingi z drugą kadrą Rumunii.
Tak długa lista kadrowiczek z Lublina oznacza olbrzymie kłopoty związane z przeprowadzeniem normalnych treningów w końcówce września. – Do tej grupy dołącza jeszcze Walentyna Nieściaruk, która wyjeżdża na zgrupowanie reprezentacji Białorusi. Zostaną mi więc jedynie 4 zawodniczki z pola i jedna lub dwie bramkarki. Wszystko zależy od tego czy Gabriela Besen wróci po kontuzji do zajęć zgodnie z planem. Myślę, że te trzy mecze, które lublinianki rozegrają w barwach kadry to świetna sprawa. Będą mogły sprawdzić się na tle silnych rywalek, co na pewno pozytywnie odbije się na ich dyspozycji – mówi Robert Lis, opiekun Perły.