MKS Perła Lublin w tabeli ma już tylko trzy punkty przewagi nad Metraco Zagłębiem Lubin. Podopieczne Roberta Lisa nie mogą już się mylić, dlatego sobotni mecz ze Startem w Elblągu ma szczególne znaczenie
Szczypiornistki Perły ostatnio nie rozpieszczają swoich kibiców. W tym roku rozegrały już 12 spotkań. Ich bilans nie jest jednak zbyt imponujący – odniosły 4 zwycięstwa, zaliczyły też 7 porażek i 1 remis. Na usprawiedliwienie trzeba jednak dodać, że, z powodu fali kontuzji, muszą radzić sobie w mocno okrojonym składzie. Gra w tak wąskim zestawieniu wyraźnie odbija się na postawie drużyny. O ile pierwsze mecze w 2020 r. były jeszcze całkiem niezłe, to na początku lutego widać już było, że drużynę złapała potężna zadyszka. Raziły zwłaszcza niedokładności, które spowodowały porażki z Młynami Stoisław Koszalin czy Metraco Zagłębiem.
Złą serię w Superlidze udało się zakończyć w poprzednim tygodniu, kiedy Perła pewnie ograła KPR Ruch Chorzów. Ważniejszy od zwycięstwa jest jednak fakt, że kadra mistrzyń Polski robi się coraz szersza. Powrót do gry w tym spotkaniu zaliczyły Marta Gęga i Aneta Łabuda, co sprawiło, że Robert Lis od razu miał więcej możliwości rotacji. Samy zawodniczkom dał natomiast moment wytchnienia w czasie meczu. – Te powroty są dla bardzo ważne, bo to oznacza, że mocno eksploatowane ostatnio szczypiornistki będą miały kilka minut odpoczynku. Bardzo cieszymy się z tego i czekamy, aż pozostałe zawodniczki ponownie pokażą się na parkiecie – powiedziała klubowej telewizji Sylwia Matuszczyk, obrotowa Perły. – Nie mogłam doczekać się, aż wrócę. Czekaliśmy dość długo, chociaż miałam nawet jeszcze tydzień potrenować, żeby zobaczyć czy wszystko jest w porządku. Jestem jednak z drużyną i czuję się z tego powodu bardzo szczęśliwa – dodała na antenie klubowej telewizji Aneta Łabuda.
W sobotę Perłę czeka jednak dużo trudniejszy mecz, niż ten z Ruchem. Rywalem będzie EKS Start Elbląg, zespół, który od wielu lat sprawia Perle mnóstwo problemów. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy w tym sezonie jednak lekko zawodzą i w tabeli Superligi plasują się dopiero na 6 lokacie. Ostatnie dwa mecze elblążanki rozstrzygnęły jednak na swoją korzyść, ale ich rywalami były najsłabsze w lidze zespoły Ruchu oraz Piotrcovii Piotrków Trybunalski. W Starcie szczególną uwagę należy zwrócić na Alonę Szupyk. 23-letnia Ukrainka ze 104 bramkami na koncie jest w tej chwili wiceliderką klasyfikacji najlepszych strzelczyń Superligi.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 17.30. Warto zauważyć, że będzie on pokazywany na żywo przez TVP Sport. To pierwszy raz w tym sezonie, kiedy zespół Perły zagości na ogólnopolskiej antenie telewizyjnej.