MKS Perła Lublin lepszy od Pogoni Szczecin. Podopieczne Roberta Lisa mają już 10 punktów przewagi nad Metraco Zagłębiem Lubin. Ta różnica może się jednak zmniejszyć już w sobotę, kiedy obie ekipy zmierzą się w bezpośrednim starciu
Plan na wczorajszą konfrontację z Pogonią był bardzo prosty. Lublinianki chciały koniecznie wygrać tę rywalizację, ale powinny zrobić to jak najmniejszym nakładem sił. I rzeczywiście, wszystkie elementy wymarzonego scenariusza udało się gospodyniom wykonać niemal perfekcyjnie.
Jedyne problemy liderki Superligi miały na początku meczu. Z czasem jednak górę wzięła niesamowita forma lublinianek, które na przerwę schodziły z czterema bramkami zapasu. Po zmianie stron już tylko kontrolowały wynik i nie pozwalały przeciwniczkom na niwelowanie dystansu. Te zresztą nie miały zbyt wielu argumentów.
Nawet jeśli wyraźnie przemęczone olbrzymią dawką spotkań lublinianki miały problemy w ataku, to potrafiły zatrzymać szczecinianki w defensywie. Świetnie spisywały się również bramkarki Perły – Gabriela Besen i Weronika Gawlik.
Teraz podopieczne Roberta Lisa mogą spokojnie przygotowywać się do sobotniego starcia z Metraco Zagłębiem Lubin, które zakończy rundę zasadniczą. Lublinianki są już pewne pierwszego miejsca, ale mecze z ekipą Bożeny Karkut to zawsze wyjątkowo prestiżowa rywalizacja.
MKS Perła Lublin – SPR Pogoń Szczecin 25:21 (16:12)
Perła: Gawlik, Besen – Gęga 4, Rosiak 4, Achruk 4, Mihdaliova 3, Rola 2, Matuszczyk 2, Drabik 2, Nieściaruk 2, Nocuń 2, Stasiak, Repelewska. Kary: 6 min.
Pogoń: Wawrzynkowsa, Krupa – Blazević 7, Nosek 5, Noga 3, Gadzina 2, Novais Bancilon 1, Cebula 1, Królikowska 1, Kochaniak 1, Marcikova, Koprowska, Zawistowska, Krupa. Kary: 4 min.
Sędziowali: Młyński (Zwoleń) i Puszkarski (Legionowo). Widzów: 1420.