Sześć zwycięstw z rzędu i... wystarczy. MKS Perła pokonał w sobotę na wyjeździe Energę AZS aż 28:20. Tym samym przerwały świetną passę rywalek, które ostatniej porażki w lidze doznały w ramach drugiej kolejki.
Już po 10 minutach przyjezdne prowadziły wyraźnie, aż 5:1. Przewaga ekipy z Lublina w kolejnych fragmentach wiele razy wynosiła trzy-cztery bramki.
W końcówce pierwszej odsłony udało się już odskoczyć na pięć trafień (9:4). Świetna defensywa zaczęła jednak szwankować w ostatnich fragmentach przed przerwą. I ostatecznie podopieczne trenera Roberta Lisa schodziły do szatni mając w zapasie cztery gole (13:9).
W drugiej połowie dystans między obiema ekipami szybko się powiększył. Trzy celne rzuty z rzędu i MKS Perła prowadził już 16:10. Niedługo później Kristina Repelewska podwyższyła na 20:12. Później lublinianki cały czas utrzymywały bezpieczną przewagę. I ostatecznie pokonały trudnego rywala 28:20.
Już w najbliższy wtorek drużyna trenera Lisa zmierzy się w hali Globus z Vistalem Gdynia, czyli aktualnym mistrzem Polski. Zawody rozpoczną się o godz. 18.
Energa AZS Koszalin – MKS Perła Lublin 20:28 (9:13)
Energa: Kowalczyk, Sach – Grobelska, Procenko 1, Michałów 2, Mazurek 1, Smbatian 6, Budnicka, Tracz 2, Kaczanowska 1, Lalewicz, Urbaniak 1, Rycharska 1, Nowicka 1, Piwowarczyk, Roszak 4. Kary: 6 min.
MKS Perła: Gawlik, Besen, Januchta – Gęga 3, Rola 3, Repelewska 5, Drabik 3, Niesciaruk 3, Nocuń 2, Rosiak 3, Achruk 6. Kary: 4 min.