MKS Selgros dziś zmierzy się z UKS PCM Kościerzyna, który zakończy tegoroczne zmagania lublinianek.
Wszystko przez udział reprezentacji Polski w mistrzostwach świata w Danii. Impreza rozpoczyna się 5 grudnia, ale początek przygotowań został zaplanowany już na 23 listopada. W tym okresie rozgrywki Superligi będą zawieszone, a szczypiornistki na ligowe parkiety wrócą dopiero na początku stycznia. Wstępne powołania na imprezę w Danii otrzymały trzy zawodniczki MKS Selgros – Weronika Gawlik, Agnieszka Kocela i Iwona Niedźwiedź. Na liście rezerwowej znajduje się Kristina Repelewska.
Duńczyk na zgrupowanie w Zielonej Górze powołał dziewiętnaście zawodniczek, ale na początku grudnia będzie musiał zawęzić tę grupę do szesnastu nazwisk.
– Mam bardzo silne konkurentki w postaci Anny Wysokińskiej i Izabeli Prudzienicy. Chcę jednak grać jak najwięcej – mówi Weronika Gawlik.
Bramkarka MKS Selgros kilka tygodni temu otrzymała poważny cios od Kima Rasmussena. Duńczyk powołał ją na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Finlandią i Słowacją, ale po kilku treningach odesłał do domu.
– Wówczas nie byłam jeszcze gotowa do gry na najwyższych obrotach. Miałam długą przerwę i potrzebowałam czasu na dojście do siebie. Teraz z moją formą jest już znacznie lepiej. A tamto wydarzenie? Potrafiłam sobie racjonalnie wytłumaczyć tę sytuację – dodaje Gawlik.
Na liście powołanych zabrakło Joanny Szarawagi, która w ostatnich tygodniach osiągnęła wysoką formę. Nic w tym jednak dziwnego, bo młoda kołowa w najbliższym czasie ponownie będzie leczyć kontuzjowane w zeszłym sezonie kolano.
– Za dwa tygodnie mam zaplanowany zabieg. Rehabilitacja potrwa do stycznia – informuje Joanna Szarawaga.
Przypomnijmy, że od dłuższego czasu z urazem barku walczy Joanna Drabik, która na boisko wróci na przełomie stycznia i lutego. Oznacza to , że mistrz Polski przez ponad miesiąc zostanie bez żadnej nominalnej kołowej. Wprawdzie w grudniu lublinianki nie mają w planach żadnych meczów o stawkę, ale ta sytuacja z pewnością będzie sporym problemem dla sztabu szkoleniowego.
– Wielka szkoda, że z Asią Drabik nie możemy grać wymiennie. Kiedy jedna z nas jest zdrowa, to druga zazwyczaj się leczy. Ten stan trwa już od wielu miesięcy – przyznaje Szarawaga.
Najbliższy rywal MKS Selgros, UKS PCM Kościerzyna, nie powinien sprawić mistrzyniom Polski większych problemów. Beniaminek Superligi zajmuje dopiero dziesiątą pozycję, a szczytem jego marzeń jest zapewnienie sobie utrzymania w lidze. Po ostatniej kolejce jest nieco bliżej zrealizowania swojego celu, bo szczypiornistki z Kościerzyny pokonały we własnej hali KPR Jelenia Góra. Dzisiejsze spotkanie rozpocznie się o godz. 18 w hali Globus.