(fot. KS AZOTY PUŁAWY)
Azoty Puławy rozegrają w niedzielę spotkanie wyjazdowe z Gwardią Opole (godz. 18)
Mecz z brązowymi medalistami kraju ma swoje podteksty. Pierwszym jest chęć rewanżu za spotkania z pierwszej rundy. W rozgrywkach ligowych puławianie minimalnie okazali się gorsi od rywali. W regulaminowym czasie spotkanie zakończyło się remisem 34:34. W rzutach karnych goście zwyciężyli 4:2.
Tak się złożyło, że jesienią obie drużyny spotkały się jeszcze dwukrotnie – w trzeciej rundzie Pucharu EHF. W Opolu Azoty przegrały 24:26. Wygrana w rewanżu 29:28 nic nie dała puławskiej drużynie i do fazy grupowej awansowała ekipa z Opola. Jak na razie podopieczni trenera Rafała Kuptela pobierają surowe lekcje od doświadczonych zespołów z Europy. Z czterech rozegranych dotychczas spotkań w Pucharze EHF wszystkie przegrali. Efektem ostatnie miejsce w tabeli grupy A i pogrzebana szansa na awans do fazy pucharowej.
W rozgrywkach PGNiG Superligi obie drużyny nie miały w ostatniej kolejce szczęścia. Azoty przegrały pierwszy mecz w tym roku. Na swoim terenie zespół trenera Michała Skórskiego uległ po rzutach karnych Górnikowi Zabrze 4:5. W spotkaniu był remis 29:29. Z kolei gwardziści dostali w minioną środę solidne lanie od Chrobrego Głogów 29:41. Gwardia trzymała się jedynie przez pierwszą połowę po której przegrywała zaledwie różnicą trzech trafień (16:19). Wystarczyło jednak 16 minut drugiej odsłony i przewaga Chrobrego wzrosła do 10 trafień. Po 23 kolejkach Gwardia i Azoty sąsiadują w tabeli ale dzieli ich aż 10 punktów. Wyżej, na czwartym miejscu są puławianie.
Na trzy kolejki przed końcem sezonu zasadniczego ekipa z Puław ma już zagwarantowaną co najmniej czwartą lokatę. Wszystko wskazuje też na to, że przeciwnikiem podopiecznych trenera Skórskiego w pierwszej rundzie play-off będzie właśnie ekipa z Opola. – Mamy z Gwardią rachunki do wyrównania – przekonuje skrzydłowy Azotów Wojciech Gumiński. Zawodnik dodaje: – bardzo chcemy zrewanżować się za przegraną w pierwszym meczu w Puławach. Pamiętamy także o dwumeczu w Pucharze EHF. Z drugiej strony jesteśmy zawiedzeni spotkaniem z Górnikiem i chcemy podreperować swoje kontro punktowe. Wygrana w Opolu będzie też okazją do zbudowania przewagi psychologicznej przed rywalizacją w play-off, w której z dużym prawdopodobieństwem w pierwszej rundzie zmierzymy się właśnie z Gwardią.