(fot. Azoty Puławy)
W 24. kolejce przeciwnikiem Azotów Puławy będzie Gwardia Opole. Pierwszy gwizdek w niedzielę, o godzinie 14
Puławianie zaprezentują się swoim kibicom już jako brązowi medaliści mistrzostw Polski. W niedzielę Azoty zakończyły sukcesem batalię o obronę medalowego miejsca wywalczonego przed rokiem w Zabrzu. Podopieczni trenera Roberta Lisa zapisali się w historii PGNiG Superligi jako drużyna, która zdobyła krążek na trzy kolejki przed końcem sezonu. – To dla mnie trzeci medal w Azotach. Cieszymy się, że zadanie, które sobie wyznaczyliśmy na początku sezonu, wykonaliśmy już przed zakończeniem rozgrywek – mówi reprezentacyjny lewoskrzydłowy puławskiego klubu Piotr Jarosiewicz.
Kwestia medalowej pozycji dla Azotów rozstrzygnęła się za sprawą ostatniego zwycięstwa w Gdańsku z miejscowym Torus Wybrzeżem 32:18. Najwięcej bramek dla puławian zdobyli Dawid Dawydzik – pięć, Łukasz Rogulski – cztery oraz Antoni Łangowski, Boris Zivković, Paweł Podsiadło i Rafał Przybylski, każdy po trzy. Była to 17. wygrana podopiecznych trenera Lisa.
Fani ekipy z Puław będą mogli nacieszyć się swoim zespołem. Pozostałe do końca sezonu trzy mecze Michał Jurecki i spółka rozegrają bowiem na własnym terenie. Już w niedzielę do nowej hali przy ul. Lubelskiej 59 zawita Gwardia Opole. Gwardziści nie mieli jeszcze okazji wystąpić w tym obiekcie. Zawitają były reprezentant Polski Rafał Kuptel, który prowadzi ekipę z Opola. W składzie gości występują byli bądź aktualni reprezentanci kraju. Najbardziej znanym jest bramkarz Adam Malcher, są też rozgrywający Maciej Zarzycki, obrotowy Jan Klimków, czy mający puławską przeszłość inny obrotowy Mateusz Jankowski. Od połowy sezonu w Gwardii występują także młodzieżowi reprezentanci Rosji: rozgrywający Aleksei Sovolev i obrotowy Eduard Klimenio. To 18-latkowie, wychowankowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Sankt Petersburgu. W ostatnim spotkaniu z Sandra Spa Pogonią Szczecin jednak nie zagrali.
Opolanie grają w kratkę. W meczu z ekipą ze Szczecina potrzebowali serii rzutów karnych aby odnieść zwycięstwo. W regulaminowym czasie był remis 25:25, a w rzutach z siódmego metra na swoim boisku lepsi byli gwardziści (4:3). Podobnie było w starciu w Opolu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. W meczu było 30:30 oraz 3:0 w karnych. Zgodnie z przewidywaniami podopieczni trenera Kuptela nie dali rady w Płocku Orlen Wiśle (18:33). Sporym zaś zaskoczeniem była strata punktów w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Lubin po przegranej 20:21.
Faworytem są nowi-starzy brązowi medaliści mistrzostw Polski. W nowej hali puławianie przegrali tylko dwukrotnie: z mistrzem Łomżą Vive Kielce i wicemistrzem Orlen Wisłą Płock. Gospodarze chcą podtrzymać ten dorobek. – Mimo że mamy już brązowe medale nadal walczymy o zwycięstwo w każdym spotkaniu. Gramy przed własnymi kibicami i nie wyobrażam sobie byśmy odpuścili jakiemuś rywalowi. W spotkaniu z Gwardią interesuje nas komplet punktów – zapowiada Jarosiewicz.
Niedzielne spotkanie będzie transmitowane przez TVP Sport.