

W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu Azoty Puławy zagrają z mistrzem Polski i uczestnikiem Ligi Mistrzów Łomżą Vive Kielce. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 12.30 i obejrzymy je w TVP Sport

Kibice piłki ręcznej mogą żałować tego, że z powodu pandemii nie można oglądać meczów na żywo w hali. Do Puław zawita w sobotę topowa drużyna kraju, a nie będzie też przesadą jak powiemy, że także Europy.
Od ponad dekady na ekipę z Kielc nie ma mocnych w polskiej PGNiG Superlidze. Łomża Vive wygrywa z kim tylko chce i w rozmiarach takich, jak tylko sobie wymarzy. Ostatnio walkę z polskim dominatorem próbują nawiązać piłkarze Orlen Wisły Płock, a rywalizacja kielecko-płocka nazywana jest świętą wojną.
Trwający sezon, pomimo pandemii koronawirusa, też należy do podopiecznych trenera Tałanta Dujszebajewa. Obrońca krajowego trofeum wygrał wszystkie dotychczasowe spotkania i jest samodzielnym liderem z przewagą ośmiu punktów nad drugą Gwardią Wrocław. Trzeba jednak podkreślić, że rozegrał jeden mecz mniej.
Również na arenie międzynarodowej Łomża Vive radzi sobie znakomicie. W środę, po raz drugi w tym sezonie, w odstępie tygodnia ograł aktualnego mistrza Europy Vardar Skopje, tym razem 36:29. W spotkaniu w Macedonii zwyciężył 33:29. W środę bardzo dobre zawody w bramce rozegrał Mateusz Kornecki, w polu najskuteczniejsi byli Arkadiusz Moryto i Alex Dujszebajew (każdy po siedem goli). Było to szóste zwycięstwo mistrza Polski w grupie A Ligi Mistrzów. Kielczanie pozostali liderem. W następnej kolejce zagrają w Paryżu ze słynnym PSG.
Nie trudno wskazać zdecydowanego faworyta sobotniego starcia w Puławach. Gospodarze, którzy zmagali się z koronawirusem, mają bardzo pracowity tydzień. W poniedziałek rozegrali zaległe spotkanie ze Stalą Mielec (wygrana 35:21), w czwartek zaś mieli na rozkładzie, także zaległe stracie z Zagłębiem Lubin. I znowu udało się wygrać, tym razem 36:29. A to oznacza, że w Puławach zmierzą się dwie ostatnie, niepokonane drużyny w Superlidze.
