Brązowi medaliści z poprzedniego sezonu po niezwykle emocjonującym spotkaniu pokonali na wyjeździe Wybrzeże Gdańsk 26:25 i wzbogacili się aż o cztery punkty
Przed spotkaniem nieznacznym faworytem była ekipa z Puław, ale Wybrzeże chciało wykorzystać atut własnej hali. Mecz już od pierwszych minut był bardzo wyrównany i oba zespoły grały bramka za bramkę. Co prawda najpierw lekką przewagę uzyskali przyjezdni, ale gospodarze zdołali ją odrobić, a w końcówce podkręcili tempo i to gracze trenera Marcina Lijewskiego zeszli na przerwę prowadząc 12:10.
Podopieczni trenera Daniela Waszkiewicza wyszli na drugą połowę bardzo zmotywowani i już po ośmiu minutach odrobili straty do rywali. Jednak podwójne osłabienie w szeregach gości spowodowało, że Wybrzeże znów wyszło na prowadzenie. Kiedy jednak siły się wyrównały goście doprowadzili do remisu. W ostatnich sekundach emocje sięgnęły zenitu. Gdy na tablicy wyników był remis, a do końcowej syreny pozostało już tylko kilka sekund celnym rzutem popisał się Krzysztof Łyżwa i dał Azotom bardzo cenne zwycięstwo.
Wybrzeże Gdańsk – Azoty-Puławy 25:26 (12:10)
Wybrzeże: Pieńczewski, Chmieliński – Wróbel 7, Papaj 5, Rogulski 4, Prymlewicz 3, Sulej 2, Oliveira 2, Bednarek 1, Skwierawski 1, Gauden, Podobas.
Azoty: Bogdanow, Dupjachanec – Titow 5, Prce 3, Gumiński 3, Podsiadło 3, Panic 3, Kuchczyński 2, Grzelak 2, Łyżwa 2, Skrabania 1, Jurecki 1, Kasprzak, Kowalczyk.