W sobotę Azoty Puławy zagrają na wyjeździe z Chrobrym Głogów.Pierwsza runda rozgrywek przekroczyła już półmetek. Zespół trenera Ryszarda Skutnika nie może narzekać na wyniki. Na razie, wszystko idzie zgodnie z planem. Poza porażką z utytułowanym teamem Orlen Wisły Płock, w pozostałych pięciu meczach puławianie zdobyli już 10 punktów. Już w niczym nie przypominają ekipy, która w ubiegłym sezonie miała ogromne problemy z odnoszeniem zwycięstw, czy w ogóle ze zdobywaniem „oczek”.
Na rozkładzie Azotów znalazł się w weekend zespół z Głogowa. – To solidna ekipa, z wielkimi sportowymi aspiracjami i ambicją – przyznaje Marcin Kurowski, drugi trener puławian.
Na razie jednak Bartosz Jurecki i spółka nie mogą być z siebie zadowoleni. Uzbierali zaledwie trzy punkty na 12 możliwych. Na koncie mają jest jedno zwycięstwo i dwa remisy, dające odległą dziewiątą pozycję. – Nasi rywale nie mają ostatnio szczęścia. Przegrali z Pogonią Szczecin i MMTS Kwidzyn zaledwie jedną bramką, mając przeciwników tacy. Stąd spodziewamy się bardzo ciężkiej przeprawy – przyznaje Kurowski.
– Chrobry ma dobrych rozgrywających oraz najlepszego obrotowego ostatnich mistrzostw świata w Katarze Bartosza Jureckiego – dodaje rozgrywający puławian Bartosz Kowalczyk. Najmłodszy z zawodników Azotów może być z siebie zadowolony po ostatnim meczu z Gwardią Opole, w którym miał dłuższą okazję przebywania na parkiecie. – Liczę, że trener Skutnik w każdym kolejnym spotkaniu będzie mi dawał coraz więcej szans na grę – mówi młodzieżowy reprezentant Polski.
Puławianie wybierają się do Głogowa w komplecie. Po urazach wrócili do składu rozgrywający Piotr Masłowski i Nikola Prce. W zespole panuje pełna mobilizacja. – Na pewno nie możemy pozwolić sobie na lekceważenie Chrobrego – zapowiada trener Kurowski. – Nie może być takiego scenariusza jak podczas ostatniego naszego wyjazdu do Lubina. Tam od początku mieliśmy spore problemy, aby właściwe wejść w mecz i złapać swój rytm. Stąd bardzo długo wynik był na styku, a wygraliśmy różnicą tylko jednego trafienia – wspomina Kurowski.
Kluczem do zwycięstwa, o czym przekonujemy się w każdym spotkaniu będzie solidna obrona. – To jest slogan, ale od postawy w defensywie wszystko się zaczyna – mówi drugi opiekun Azotów. – Pewna gra w tym elemencie procentuje dobrym atakiem pozycyjnym i kontrami. Zrobimy wszystko, aby już od początku nie było problemów z koncentracją. Tak jak nie było ich w ostatniej potyczce z Gwardią Opole. Jedziemy do Głogowa walczyć o kolejne zwycięstwo.