W ostatnim występie na mistrzostwach Europy piłkarzy ręcznych Polska pokonała Wyspy Owcze 32:28.
Rywale Biało-Czerwonych byli rewelacją mistrzostw rozgrywanych w Niemczach. W drugiej kolejce urwali punkt faworyzowanej Norwegii remisując 26:26.
Zaprezentowali się też bardzo dobrze w spotkaniu ze Słowenią. Farerowie w spotkaniu z Polską mieli o co grać. Wygrana, przy korzystnym wyniku spotkania Słowenii z Norwegią i innych sprzyjających okolicznościach mogli nawet powalczyć o wyjście z grupy D.
Gwiazdą ekipy z Wysp Owczych jest 21-letni środkowy rozgrywający Eliasa Skipagotu z THW Kiel. Większość jego kolegów to zawodnicy zbierający doświadczenie w lidze duńskiej.
Pierwsza część meczu była wyrównana. Polacy próbowali narzucić swój styl. Rywale marzyli o tym samym. Po kilkunastu minutach prowadzili 11:9. Przed końcem tej odsłony Szymon Sićko i spółka zdołali wyrównać stan rywalizacji (15:15).
Pod koniec drugiej połowy nasi reprezentanci w końcu przełamali przeciwnika. Najpierw wygrywali 22:20. 10 minut przed końcem pojawił się remis 26:26. W 53 minucie po rzucie Piotra Jędraszczyka odskoczyli na 28:26.
W końcówce dobrze bronili, z pomocą w bramce pospieszył też Jakub Skrzyniarz. Mecz zakończył się wygraną Polski 32:28. Biało-Czerwoni, podobnie jak Wyspy Owcze, zakończyli jednak udział w ME.
Polska - Wyspy Owcze 32:28 (15:15)
Polska: Kornecki, Skrzyniarz - Przytuła, Daszek 3, Jędraszczyk 6, Olejniczak, Bis, Sićko 10, Paterek, Pietrasik 1, Syprzak 9, Kosmala, Gębala 1, Szyszko 1, Urbaniak, Czapliński 1.
Wyspy Owcze: Jacobsen, Satchwell - Hoydal 1, Mortensen 1, Noroberg, Mikkjallson, Hansen 2, Johansen, Gunnarsson, Teigum 10, Poulsen 2, Mikkelsen, Krogh, Skipagotu 9, Mittun 2, Rasmussen 1.