Nie popisali się w pierwszym spotkaniu o trzecie miejsce w PGNiG Superlidze mężczyzn szczypiorniści Azotów Puławy. Drużyna Marcina Kurowskiego przegrała na wyjeździe z MMTS Kwidzyn 18:24.
Po siedmiu minutach nic nie zapowiadało końcowej katastrofy. To goście rzucili trzy pierwsze bramki. W 13 minucie MMTS doprowadził do remisu. Przez chwilę trwała jeszcze wyrównana walka, ale gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę. I na przerwę schodzili prowadząc 12:9. Azoty przez 10 minut nie potrafiły zaliczyć kolejnego trafienia.
Szybko po zmianie stron było jasne, że przyjezdni nie wygrają wtorkowych zawodów. Świetna postawa miejscowych spowodowała, że puławianie przegrywali już 12:20. Bartosz Jurecki i jego koledzy wzięli się jednak w garść i odrobili sporo strat. Dystans między obiema ekipami zmniejszył się nawet do czterech goli, ale w końcówce grający w osłabieniu szczypiorniści trenera Kurowskiego nie potrafili zatrzymać rywali. Efekt? Sześć bramek zaliczki MMTS przed rewanżem, który zostanie rozegrany w piątek.
MMTS Kwidzyn – Azoty Puławy 24:18 (12:9)
MMTS: Kiepulski – Potoczny 6, Genda 4, Szpera 3, Nogowski 3, Seroka 2, Ossowski 2, Peret 2, Klinger 1, Krieger 1, Janikowski, Rosiak, Szczepański.
Azoty: Bogdanov, Koszowy – Jurecki 5, Kuchczyński 5, Krajewski 2, Przybylski 2, Sobol 2, Łyżwa 2, Grzelak, Kubisztal, Masłowski, Orzechowski, Petrovsky, Prce, Skrabania.