ROZMOWA z Piotrem Masłowskim, reprezentantem Polski, rozgrywającym Azotów Puławy
• Jak wyglądał pierwszy tydzień przygotowań do nowego sezonu?
– Były to dla nas bardzo trudne dni. Po okresie urlopów weszliśmy w ciężki okres treningów dwa razy dziennie. I choć każdy z nas w wakacje miał indywidualny zestaw ćwiczeń, to nie tak łatwo jest się przestawić. Przed południem mieliśmy zajęcia na stadionie i w siłowni. Po południu był czas na pracę w hali, z piłkami. Od poniedziałku zapewne będzie jeszcze ciężej, gdyż dołączy do nas pierwszy trener Ryszard Skutnik.
• Za wami też badania lekarskie. Jak one wypadły?
– Wszyscy są zdrowi, zdolni do trenowania i gry. W pierwszym tygodniu w zajęciach uczestniczyło 19 zawodników. W poniedziałek dołączy Nikola Prce, który też przejdzie badania .
• W tym roku trener Ryszard Skutnik zrezygnował z obozu w Zakopanem. Cały okres przygotowawczy spędzicie w Puławach. To będzie nowość?
– Każdy szkoleniowiec ma swoją wizję prowadzenia zespołu i przygotowania do ligi. Przez cztery lata, od kiedy gram w Azotach, obóz w górach był w grafiku. Teraz będziemy trenować na miejscu. Mamy siłownię, bieżnię, jesteśmy w stanie zapewnić takie same warunki, jakie były w przypadku wyjazdu w Tatry. Trener Skutnik wpisuje się w lansowany obecnie styl przygotowań – tak postępuje coraz więcej drużyn.
• W zespole zaszły spore zmiany kadrowe: odeszło aż dziewięciu, a przyszło sześciu nowych zawodników. Jak to rokuje na poziom sportowy Azotów?
– Patrząc na nazwiska naszych nowych kolegów mamy naprawdę mocny zespół. Na każdej pozycji dysponujemy dwoma równorzędnymi zawodnikami. Sądzę, że ci gracze, którzy będą wchodzić na parkiet z ławki rezerwowych nie osłabią drużyny. Jednak, aby być pewnym, czy skład na papierze potwierdzi tę opinię, musimy poczekać do gier kontrolnych. Przypuszczam, że pod koniec sierpnia nasza gra powinna już wyglądać tak, jak sobie założyliśmy.
• Już w pierwszym meczu sezonu zagracie z Górnikiem Zabrze. Będzie to mecz z podtekstami?
– To spotkanie na pewno będzie przełożone. Powodem jest występ zabrzan w pierwszej rundzie Pucharu EHF. Na pewno dla trójki naszych nowych kolegów z Górnika czyli Michała Kubisztala, Patryka Kuchczyńskiego i Roberta Orzechowskiego inauguracja sezonu będzie miała wyjątkowe znaczenie. Z zespołem z Zabrza zawsze toczyliśmy zacięte boje.
• Europejskie rozgrywki w Pucharze EHF rozpoczniecie dopiero od trzeciej rundy. Tylko dwa mecze dzielić was będą od fazy grupowej…
– Typowaliśmy, że jako beniaminek, zaczniemy już od pierwszej, no może od drugiej rundy kwalifikacji. Startujemy od trzeciej, co nas cieszy. Wejście do fazy grupowej jest na wyciągnięcie ręki. Z drugiej strony w losowaniu możemy trafić na naprawdę silnego przeciwnika, np. Fuchse Berlin, czy SC Magdeburg lub wicemistrza Słowenii Gorenje Velenje, w kadrze którego występuje nasz były kolega Michał Szyba. Rywalizacja na parkietach Europy zapowiada się bardzo ciekawie.