W niedzielę o godz. 11.30 polskiego czasu Real Madryt zagra z Kashimą Antlers w finale klubowych mistrzostw świata. Przy okazji zawodów po raz pierwszy w tak dużej imprezie sędziowie mają okazję sprawdzać sporne sytuacje na powtórkach wideo. Nie wszystkim się to jednak podoba.
– Mam nadzieję, że ten eksperyment nie będzie kontynuowany, bo wprowadza sporo zamieszania, w ogóle mi się nie podoba – wyjaśniał Luka Modrić, pomocnik „Królewskich”, którzy skorzystali na nowinkach technicznych, bo dzięki temu arbitrzy uznali drugiego gola w półfinałowym spotkaniu z Club America. Na listę strzelców wpisał się Cristiano Ronaldo.
Sędziowie korzystali też z nowego systemu w drugim starciu półfinałowym pomiędzy Kashima i Atletico Nacional. Japończycy „zarobili” dzięki temu rzut karny. Powtórki będą dostępne także podczas finału i meczu o trzecie miejsce.