ROZMOWA z Rafałem Przybylskim, reprezentantem Polski i piłkarzem ręcznym Azotów Puławy
- Po zakończeniu spotkania selekcjoner przyszedł do szatni i powiedział, że chce minie widzieć od wtorku na zajęciach w Pruszkowie. Z jednej strony byłem bardzo zaskoczony, z drugiej niezwykle szczęśliwy. To dla mnie kolejna szansa walki o miejsce w pierwszej reprezentacji. Do tej pory byłem już na kilku zgrupowaniach, także przed ostatnimi mistrzostwami Europy w Danii, ale moja przygoda na tym etapie się kończyła. Co najwyżej, były turnieje towarzyskie i mecze reprezentacji B.
• Przez ostatni tydzień ciężko pracowaliście na treningach?
- Byliśmy podzieleni na grupy. Oddzielnie pracowali rozgrywający, skrzydłowi. Razem ćwiczyli tylko obrotowi i bramkarze. Trener kładł nacisk na przygotowanie atletyczne. Były piłki lekarskie, siłownia, tzw. stacje. Dopiero od niedzieli, po raz pierwszy, pojawiły się piłki i zajęcia typowe dla naszej dyscypliny.
• Jaka jest atmosfera w kadrze, przed ważnymi decyzjami trenera Bieglera, czyli ogłoszeniem ostatecznej kadry na MŚ?
- Mimo że ciężko pracujemy, jesteśmy zadowoleni. Czujemy się dobrze, przyjaźnimy się. Na pewno włożona praca zaprocentuje w przyszłości. Trener, z tego co mówi, po każdych zajęciach jest z nas bardzo zadowolony. Choć pewnie już wie na kogo postawi, to na razie nie zdradza swoich decyzji.
• Ostatnim sprawdzianem będzie turniej Christmas Cup. Już we wtorek szkoleniowiec poda już listę piłkarzy, którzy wezmą w nim udział…
- Bez względu na to, co mnie czeka, czas przepracowany z kolegami z drużyny narodowej, najlepszymi piłkarzami ręcznymi z naszego kraju nie będzie stracony. Podczas turnieju w Katowicach zagramy z Węgrami, Słowacją i Czechami. Te zespoły są na podobnym etapie pracy i konfrontacja z nimi będzie bardzo ciekawa.
• Z trójki zawodników Azotów Puławy, pan ma chyba najtrudniejsze zadanie. Na pańskiej pozycji, prawym rozegraniu, występują Krzysztof Lijewski, Michał Szyba i nowy kadrowicz, debiutant Andrzej Rojewski z SC Magdeburg…
- Krzysiek jest pewniakiem, z pozostałymi kolegami będę walczył o miejsce na MŚ w Katarze.