FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
AZS UMCS Optima awansował w weekend do trzeciej rundy Pucharu ETTU. Wiadomo już, kto będzie rywalem lublinianek – to rosyjski Ruch Włodzimierz. Mecz zostanie rozegrany między 20, a 22 listopada na parkiecie rywalek
Początkowo wydawało się, że w kolejnej fazie rozgrywek będzie rozgrywany mecz i rewanż. – Okazuje się jednak, że zarówno w trzeciej, jak i czwartej rundzie gra się tylko jedno spotkanie. I to na terenie wyżej rozstawionego klubu – wyjaśnia Marcin Pawlak, kierownik AZS UMCS Optima.
Akademiczki w weekend sprawiły dużą niespodziankę ogrywając mistrzynie Hiszpanii i Belgii. Powalczyły także z faworyzowanym zespołem z Rumunii ACS Dumbravita, który miał w swoim składzie utytułowaną Adinę Diaconu, aktualną mistrzynię Europy juniorek.
– Po cichu liczyliśmy, że uda się przejść do kolejnej rundy. W końcu, gdybyśmy nie wierzyli, to nie byłoby sensu podchodzić do stołów – mówi Marcin Pawlak. Dodaje także, że i tak był zaskoczony wysokim poziomem turnieju rozegranego w hali Globus. – Wszystkie drużyny były bardzo wyrównane. Zarówno Hiszpanki, jak i Belgijki nas zaskoczyły, ale udało się wygrać. Sportowo, to było piękne przeżycie. Teraz liczymy, że uda się powalczyć także z Włodzimierzem. Rosyjski klub jest nieco podobny w stylu gry do tego z Belgii. To jednak zdecydowanie wyższa półka.
Lublinianki czeka około 1400 km podroż. Można było wylosować nieco lepiej, zwłaszcza pod względem logistycznym, bo w grę wchodziły także rywalki z Czech, Austrii, czy Francji. – To będzie dla nas bardzo niewygodny przeciwnik. Trudne okładziny, trudne stoły, a do tego sama podróż, która zrobi swoje. Dziewczyny na pewno dadzą z siebie wszystko i nie zamierzamy się poddawać jeszcze przed rozpoczęciem meczu – przekonuje kierownik AZS UMCS Optima.
Sylwia Pawlak i jej koleżanki, zanim zaczną rozmyślać o rywalizacji w trzeciej rundzie Pucharu ETTU będą miały ręce pełne roboty w innych rozgrywkach. W ten weekend czeka je walka w Grand Prix Polski seniorek. Na wtorek, 20 października zaplanowano ligowe spotkanie z AZS AJD Częstochowa. I wszyscy będą liczyli na trzecie zwycięstwo w ekstraklasie. W końcu przeciwniczki po trzech rozegranych meczach nie mają jeszcze na koncie żadnego punktu. Od razu po pojedynku z AZS AJD Natalia Aleksiejeno, Antonina Szymańska i Pawlak udadzą się do Warszawy, gdzie wezmą udział w turnieju World Tour. Tam też będą liczyły na dobry występ.