Rozmowa z Bartłomiejem Rebzdą, trenerem siatkarzy Bogdanka Arka Chełm, beniaminka Tauron 1. Ligi
Po trzech kolejach drużyna z Chełma ma na koncie komplet zwycięstw po 3:0 i zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Beniaminek ograł Chrobrego Głogów, BAS Białystok i PSG KPS Siedlce.
- Jest pan zaskoczony takim rozprzęgnięciem?
– Patrząc w terminarz i klasę rywali zakładaliśmy, że w początkowych kolejkach będziemy liczyć na punkty. Drugą część rundy mamy już zdecydowanie trudniejszą i w kolejnych spotkaniach o zdobycz nie będzie już tak łatwo. Dobry start pozwala spokojnie pracować na treningach i z optymizmem spoglądać w przyszłość.
- W sobotę zmierzycie się z Astrą Nowa Sól. Spotkanie z tym rywalem będzie już z tych o większej skali trudności?
– Jest to mecz wyjazdowy i w takich kategoriach trzeba na niego spojrzeć. Każde spotkanie w hali przeciwnika podnosi poprzeczkę wymagań. Jeśli w naszej lidze zdarzają się niespodzianki, to zazwyczaj na wyjazdach. Z drugiej strony nasz potencjał kadrowy jest na takim poziomie, że możemy ograć tego przeciwnika i to za maksymalną liczbę punktów.
- Dotychczasowe trzy spotkania wygraliście bez straty seta. Jesteście liderem. Jak na beniaminka jest to już jakieś znaczące osiągnięcie?
– Jeśli spojrzymy na każdy mecz to zauważymy, że to nie jest tak, jak niektórzy mogą sobie wyobrażać. W spotkaniu w Białymstoku było blisko gry na przewagi, podobnie było na inaugurację w naszej hali z Chrobrym. Również pierwszy set z KPS Siedlce wygraliśmy na przewagi 27:25. Była walka, naprawdę nie było łatwo.
- Z każdym kolejnym spotkaniem będzie wam coraz trudniej zdobywać punkty i wygrywać po 3:0. Rywale będą wyznawać zasadę „bij lidera” i czekać na pierwsze ligowe potknięcie...
– Aby spojrzeć na naszą sytuację trzeba poczekać jeszcze kilka kolejek. Nasza lokata w tabeli wynika przede wszystkim z tego z jakimi przeciwnikami graliśmy i jak ułożyły się wyniki spotkań innych drużyn. W siódmej kolejce mamy na rozkładzie zespół BBTS Bielsko-Biała, w kolejnej MKS Będzin. Jeśli po tych meczach nadal będziemy na czele stawki, wtedy będziemy mogli spojrzeć na nas i ligę pod takim kątem. Dopiero wtedy będziemy mogli zadać sobie pytanie: w którym miejscu pod względem sportowym się znajdujemy i na co możemy liczyć. Mecze prawdy dopiero przed nami.
- Do Nowej Soli drużyna pojedzie w komplecie?
– Na razie nie narzekamy na urazy i kontuzje i oby tak było do końca sezonu.
Avia gra dopiero w poniedziałek
Wyjazdowe spotkanie PZL Leonardo Avii Świdnik z Olimpią Sulęcin zostało zaplanowane na poniedziałek, na godzinę 20.30. Mecz będzie transmitowany w Polsacie Sport. To spotkanie zakończy czwartą kolejkę.