To się nazywa udany początek pracy w wykonaniu nowego trenera. Niespodziewanie kilka dni temu LUK Politechnika dokonała zmiany na stanowisku szkoleniowca. Macieja Kołodziejczyka zastąpił Dariusz Daszkiewicz. Tak się złożyło, że zadebiutował przy okazji meczu na szczycie z BBTS Bielsko-Biała. Gospodarze wygrali 3:0, dzięki czemu wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli.
Kolejną miłą niespodzianką dla kibiców był transfer Jakuba Ziobrowskiego, który do Lublina przeniósł się z Vervy Warszawa, o czym klub poinformował w sobotę.
– Jestem bardzo ambitny i wierzę, że ciężką pracą przyczynię się do awansu. Liczę, że w Lublinie szybko osiągnę swój optymalny poziom sportowy i mentalny. Uważam, że gra dla LUK Politechniki będzie dla mnie także okazją do siatkarskiego rozwoju – mówi Jakub Ziobrowski, który ma na swoim koncie tytuł mistrza świata w kategoriach: juniorów i kadetów. Z reprezentacją Juniorów zdobył też Mistrzostwo Europy, zostając najlepszym atakującym turnieju.
Jeżeli chodzi o sobotni mecz, to starcie z BBTS było bardzo wyrównane. Pierwszy punkt zdobyli goście jednak w wielu fragmentach na tablicy pojawiał się remis. Dopiero w samej końcówce ekipa z Bielsko-Białej zaczęła uciekać miejscowym. LUK Politechnika prowadziła 14:13, ale po chwili przegrywała już 17:21.
Emocji nie brakowało w końcówce pierwszej odsłony. Najpierw w lepszej sytuacji byli przyjezdni, którzy wygrywali 24:23. A po chwili sytuacja się odwróciła, bo to lublinianie wyszli na prowadzenie 25:24. Ostatecznie pierwsza część zawodów padła łupem drużyny trenera Daszkiewicza 27:25.
Druga partia? Znowu wiele remisów. Tym razem to gospodarze w końcu odskoczyli na 18:14. I nie oddali już przewagi triumfując do 23.
Bardzo podobnie było w trzecim secie. Znowu toczyła się walka w stylu cios za cios. Konrad Stajer i jego koledzy ponownie odskoczyli na 16:14, ale przeciwnicy zdobyli trzy „oczka” z rzędu, a po chwili było nawet 18:20 i 20:23. Ponownie miejscowi pokazali jednak, że mają nerwy ze stali, bo i tak odwrócili jeszcze losy tej odsłony ponownie wygrywając 27:25.
A to pozwoliło im pokonać głównego rywala i awansować na pierwsze miejsce w tabeli.
LUK Politechnika Lublin – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (27:25, 25:23, 27:25)
LUK Politechnika: Rusin (8), Romać (10), Sobala (15), Pająk (2), Stajer (9), Mehić (16), Majstorović (libero) oraz Durski, Ziobrowski, Goss.
BBTS: Macionczyk (5), Siek (1), Kapelus (3), Cedzyński (6), Krikun (14), Makowski (15), Jaglarski (libero) oraz Vicentin (2), Hunek (3), Piotrowski, Gryc.