LUK Politechnika Lublin zrealizował wyznaczony przed sezonem cel czyli awansował do I ligi. Ojcem sukcesu jest szkoleniowiec na dorobku, wychowanek świdnickiej Avii, Maciej Kołodziejczyk, który nadal będzie prowadził lubelski zespół. Mecze w wyższej klasie rozgrywkowej Politechnika rozgrywać będzie w hali MOSiR przy al. Zygmuntowskich
Samodzielnej pracy w drużynie z Lublina 26-letni były siatkarz żółto-niebieskich podjął się dwa lata temu, kiedy objął ekipę po Sławomirze Czarneckim, Ten z kolei przeniósł się na trenerską ławkę Avii. Kołodziejczyk związany jest z lubelskim klubem już od czterech lat. Zanim samodzielnie podjął się prowadzenia zespołu, przez rok był asystentem trenera Czarneckiego. Wcześniej przez sezon był zawodnikiem ówczesnej drużyny LKPS Lublin.
Przed rozgrywkami 2018/2019 szkoleniowiec otrzymał zadanie: awans do I ligi. Klub podszedł do wyzwania profesjonalnie ściągając zawodników z I-ligową przeszłością. Z TSV Sanok przyszli środkowy Tomasz Kusior, libero Rafał Cabaj i rozgrywający Kamil Durski. Z KPS Siedlce zawitał środkowy 22-letni Kamil Szaniawski. Bardzo dobrym posunięciem było pozyskanie z Aquy Zdrój Wałbrzych kolejnego 22-latka atakującego Jędrzeja Gossa. Przybył także wychowanek Resovii Rzeszów przyjmujący Michał Marszałek. Dość powiedzieć, że ze starego składu lublinian zostało tylko czterech siatkarzy: przyjmujący Szymon Seliga i Paweł Toborek, środkowy Bartosz Jesień oraz rozgrywający Wojciech Kwiecień. Tak przebudowany zespół z powodzeniem rywalizował w grupie 6 II ligi ustępując miejsca jedynie zwycięzcy sezonu zasadniczego MKS Avii Świdnik. Okazał się najlepszy w rozegranym w Świdniku turnieju półfinałowym, a w finale w Strzelcach Opolskich i Kędzierzynie-Koźlu wywalczył drugie miejsce i razem z gospodarzami ZAKSĄ Strzelce Opolskie awansował do I ligi. – Drużyna zrealizowała zadanie, które sobie wyznaczyliśmy. Od początku wierzyłem, że nam się uda – mówi Krzysztof Skubiszewski, prezes lubelskiego klubu, który w sierpniu wejdzie w siódmy rok istnienia. – Nie było innego rozwiązania i trener Kołodziejczyk, któremu zaufaliśmy i który wywiązał się ze swojego zadania, nadal będzie prowadził drużynę. Nie boimy się ryzyka i mamy pełne zaufanie do tego szkoleniowca. Dajemy mu szansę i wierzymy, że w przyszłości stanie się jednym z najlepszych trenerów w Polsce.
Klub doszedł już do porozumienia z miastem i treningi oraz mecze w I lidze rozgrywał będzie w hali MOSiR przy al. Zygmuntowskich. – Z szacunku do naszego sponsora tytularnego Politechniki Lubelskiej chcemy, aby niektóre mecze, np. w Pucharze Polski rozgrywane były także, tak jak dotychczas, w hali Politechniki – mówi prezes.
Na razie żaden z zawodników nie zgłosił chęci zakończenia współpracy z zespołem. – Rozmowy zaczniemy w poniedziałek i myślę, że do końca tygodnia będziemy wiedzieli ilu siatkarzy zostanie. Na pewno konieczne będą wzmocnienia i mamy na myśli zawodników z I ligi – zapowiada prezes Skubiszewski. I dodaje: – organizacyjnie jesteśmy przygotowani na występy w I lidze. Z mojego rozeznania wynika, że na spokojne utrzymanie potrzeba 800 tysięcy złotych. Co więcej, mamy dopięty budżet klubu nawet na walkę o play-off.