MKS Avia Świdnik odniosła siódme zwycięstwo z rzędu. Podopieczni trenera Witolda Chwastyniaka pokonali na wyjeździe beniaminka MKS MOSiR Jasło 3:1
Żółto-niebiescy spokojnie mogą traktować obecny sezon jako poligon doświadczalny przed decydującą rozgrywką w play-off oraz batalią o I ligę. Świdniczanie zakończyli pierwszą rundę wygraną w Jaśle.
Choć Avii przyszło mierzyć się z beniaminkiem to nie było to łatwe spotkanie. Gospodarze na wszelki możliwy sposób wykorzystywali atut własnego parkietu, a była nim bardzo mała hala. Dlatego miejscowi, pracujący na co dzień w tym obiekcie, ryzykowali zagrywką. Kilka razy udało się im zmusić świdniczan do błędów. Dla mającej I-ligowe aspiracje Avii była to pożyteczna lekcja na przyszłość.
W dwóch pierwszych setach Jakub Guz i spółka nie mieli problemów z udowodnieniem swojej sportowej wyższości nad II-ligowym debiutantem. Świdniczanie zwyciężyli kolejno 25:19 i 25:18. I kiedy wydawało się, że spotkanie zostanie zamknięte w trzech partiach, w trzeciej odsłonie przytrafił się Avii przestój. Chwilową słabość lidera natychmiast wykorzystali gospodarze rozstrzygając seta na swoją korzyść (25:22).
Do wyłonienia zwycięzcy konieczna była kolejna partia. W niej żółto-niebiescy nie pozwolili już sobie na podobną wpadkę i kontrolowali spotkanie. Trener Witold Chwastyniak mógł być zadowolony ze swoich podopiecznych, którzy w wygranych setach dokładnie realizowali nakreśloną przed spotkaniem taktykę. Czwarta odsłona zakończyła się triumfem Avii 25:19.
Kolejnym plusem wyprawy do Jasła jest fakt, że każdy z siatkarzy otrzymał szansę gry. W kadrze zabrakło jedynie, po raz kolejny, przyjmującego Marcina Kurka. Zawodnik narzeka na sprawy przeciążeniowe. Na szczęście rokowania są pozytywne i siatkarz powoli wraca do zdrowia.
MKS MOSiR Jasło – MKS Avia Świdnik 1:3 (19:25, 18:25, 25:22, 19:25)
MKS Avia: Guz, Sługocki, Obermeler, Kusior, Rejowski, Wiczkowski, Bonisławski (libero) oraz Żywno, Machowicz, Sajdak (libero), Baranowski, Misztal, Rejowski, Błądziński.