Po pierwszej porażce w sezonie Bogdanka LUK Lublin postara się rozpocząć nową serię zwycięstw. W sobotę drużyna Massimo Bottiego zagra u siebie z Nowak-Mosty MKS Będzin. Pierwszy gwizdek w hali Globus o godzinie 17.30.
Do Lublina przyjedzie beniaminek z Będzina, który we wtorek kończył dziewiątą serię spotkań wyjazdowym meczem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Podopieczni byłego reprezentanta Polski Dawida Murka nie dali rady utytułowanej ekipie i ulegli w trzech setach. Największy opór postawili w ostatniej odsłonie, którą przegrali 22:25. W dwóch pozostałych odnotowaliśmy wyniki: 18:25 i 14:25.
Sobotni przeciwnik nie ma łatwego życia w elicie. Nowak-Mosty MKS rozegrał osiem spotkań, z których wygrał tylko dwa, oba po 3:0. Będzinianie pokonali GKS Katowice i Indykpol AZS Olsztyn. W trzech setach beniaminek uległ PGE Projektowi Warszawa, Steam Hemarpol Norwidowi Częstochowa oraz ZAKSIE. Wynikiem 1:3 zakończyły się spotkania z Cuprum Stilonem i PGE GiEK Skrą Bełchatów, natomiast po pięciu partiach, z Treflem Gdańsk. Taki dorobek daje siedem punktów i 13. miejsce, pierwsze nad strefą spadkową.
W drużynie trenera Murka występują siatkarze dobrze znani w regionie. Za rozegranie odpowiada były gracz Bogdanki LUK Lublin Grzegorz Pająk. Na ataku, od tego sezonu grają Damian Schulz z Bogdanki LUK oraz Patryk Szwaradzki, który ostatni rok spędził w Bogdance Arce Chełm. Od ponad roku środkowym jest były zawodnik PZL Leonardo Avii Świdnik, Mateusz Siwicki. Celem beniaminka jest utrzymanie w PlusLidze.
O czym innym myślą lublinianie. Drużyna trenera Massimo Botiiego chce wejść do play-off i, jeśli nadarzy się okazja, walczyć o strefę medalową. Dotychczas zespół wykonał bardzo dobrą pracę – z dziewięciu spotkań wygrał osiem.
W miniony weekend musiał uznać wyższość Projektu Warszawa (1:3). Tym samym w PlusLidze nie ma już ekipy, która w obecnych rozgrywkach byłaby niepokonana. Marcin Komenda i spółka chcą w sobotę wrócić na zwycięską ścieżkę.