Na zakończenie rundy rewanżowej Bogdanka LUK Lublin zmierzy się z GKS Katowice. Początek spotkania w poniedziałek, o godzinie 17.30
Przystępując do meczu w Katowicach lublinianie znają rozstrzygnięcie pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów, a Treflem Gdańsk. Niedzielne spotkanie tych zespołów zakończyło się wygraną rzeszowian 3:1. Taki rezultat jest bardzo korzystny dla Bogdanki LUK Lublin. Oznacza to, że podopieczni trenera Massimo Bottiego mogą wybrać sobie przeciwnika w historycznym ćwierćfinale play-off. Będzie to Asseco Resovia Rzeszów lub Projekt Warszawa.
Szansa na grę z ekipą z Rzeszowa i to nawet z przywilejem gospodarza w decydującym meczu play-off, przy sprzyjających okolicznościach, Marcin Komenda i spółka mieli przed poprzednią serią gier, w której w hali Globus podejmowali właśnie Fabiana Drzyzgę i spółkę. Lublinianie mogli bowiem zakończyć fazę zasadniczą nawet na czwartym miejscu w tabeli. Pierwszym z warunków było pokonanie rzeszowian za trzy punkty. Zamiast zwycięstwa, kibice w hali Globus musieli przełknąć gorycz porażki 1:3. Tym samym to siatkarze z Rzeszowa, na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego zapewnili sobie miejsce w czwórce.
Po niedzielnym rozstrzygnięciu w Rzeszowie sportowa przyszłość lublinian leży w ich rękach. Przed meczem w Katowicach Bogdanka LUK traci do piątego Trefla Gdańsk tylko dwa punkty. Ma jednak o jedno zwycięstwo więcej od gdańszczan, co ma znaczenie w ustalaniu klasyfikacji przy identycznej licznie punktów. A zatem, nawet wygrana 3:2 premiować będzie lublinian awansem na piątą pozycję. Marcin Komenda i spółka mogą też zwyciężyć za trzy „oczka” (3:0 lub 3:1). W grę na pewno nie wchodzi porażka z GKS. Jeśli LUK przegra pozostanie na szóstym miejscu i w ćwierćfinale play-off zmierzy się z Projektem Warszawa.
Czy GKS Katowice ma o co grać? Poniedziałkowi rywale Bogdanki LUK zajmują 14. miejsce w tabeli, zgromadzili tyle samo punktów (24), co 15. Exact Systems Hemarpol Częstochowa. Beniaminek w niedzielny wieczór grał u siebie z pewnym trzeciej lokaty Projektem. W grę dla częstochowian i katowiczan wchodziła opcja zakończenia rozgrywek na 15. pozycji lub walka o 14., a nawet 13. miejsce. W Katowicach zapowiada się zatem ciekawe spotkanie.