Po bardzo zaciętym i emocjonującym spotkaniu Bogdanka LUK pokonała PGE GiEK Skrę Bełchatów 3:2. Trzeba podkreślić, że lublinianie przegrywali już 0:2 w setach, zaś w czwartej partii rozbili gospodarzy 25:12. Statuetkę MVP, po raz szósty w sezonie, otrzymał przyjmujący Wilfredo Leon.
Obie drużyny od początku nastawiły się na trudną zagrywkę. Pierwsi punkt zdobyli lublinianie po ataku Wilfredo Leona. Gospodarze odpowiedzieli blokiem Bartłomieja Lemańskiego i asem Irańczyka Amina Esmaeilnezhada (3:1). Lublinianie po asie serwisowym Aleksa Grozdanowa doprowadzili do wyrównania (5:5).
Skra bardzo szybko odzyskała prowadzenie. Najpierw skutecznie zaatakował Esmaeilnezhad, a w kolejnej akcji w ataku pomylił się Bennie Tuinstra i miejscowi ponownie wygrywali, tym razem 7:5. Marcin Komenda i spółka próbowali powrócić do walki, ale nie bardzo im to wychodziło. Grzegorz Łomacz i koledzy wygrywali: 9:7, 17:13, 19:14 czy 22:17.
W końcówce gości trzymał jeszcze przy „życiu” Wilfredo Leon, który postraszył miejscowych zagrywką. Ostatecznie partia otwarcia zakończyła się zwycięstwem Skry 25:23 kiedy Kubańczyk z polskim paszportem pomylił się w serwisie.
W drugim secie gospodarze nadal „kąsali” przyjezdnych zagrywką. Po ataku Mirana Kujundzicia Skra prowadziła 8:5, chwilę później 9:5 (atak Irańczyka). Bartosz Lemański zatrzymał Leona i na tablicy wyników było 11:7 dla bełchatowian. Miejscowi powoli odjeżdżali z wynikiem:13:8, 15:10, 17:11, 21:13, 23:17. W końcówce na 24:18 zapunktował ze środka Grozdanow, a tę odsłonę skończył Kujundzić (25:18).
Wydawało się, że trzecia partia będzie już ostatnią. Gospodarze prowadzili bowiem 9:6. Sygnał do ataku dla gości dał Kewin Sasak. Przy jego zagrywce Bogdanka LUK najpierw doprowadziła do remisu 10:10, a następnie objęła prowadzenie 11:10. To był początek lepszej gry podopiecznych Massimo Bottiego. Holender Bennie Tuinstra zagrał asa na 13:11. Marcin Komenda i spółka powoli odjeżdżali. Irańczyk dotknął siatki przy ataku miejscowych i było już 21:17 dla gości. Do końca seta dla Lublina punktowali Jan Nowakowski, Bennie Tuinstra i Wilfredo Leon. 25. punkt dla przyjezdnych zdobył asem serwisowym Fynnian McCarthy (25:20).
W czwartym secie Wilfrefdo Leon razem z kolegami „zmietli” gospodarzy serwisem. Kubańczyk z polskim paszportem pociągnął miejscowych na 7:1, dołączył się Aleks Grozdanow (13:3). Po ataku Grozdanowa było już 19:8, Tuinstry 24:11, a Nowakowskiego 24:12. Partię skutecznym atakiem ze środka zakończył ostatni (25:12 dla Bogdanki LUK).
Zwycięzcę wyłonił tie-break. W nim lublinianie wygrywali 3:1, 4:2. Wraz z upływem czasu ta partia stała się bardzo wyrównana: 4:5, 8:8, 9:11, 10:12, 11:13. Skra doprowadziła do remisu 13:13. Dwa ostatnie punkty dla gości to zasługa Kewina Sasaka. Najpierw obił bełchatowski blok, a następnie przy własnym serwisie, zakończył atak z prawego skrzydła (13:15). MVP wybrany został Wilfredo Leon.
– Pierwsze dwa sety byliśmy tłem dla drużyny z Bełchatowa, w dwóch kolejnych i tie-breaku już byliśmy górą – powiedział atakujący Bogdanki LUK Kewin Sasak.
PGE GiEK Skra Bełchatów – Bogdanka LUK Lublin (25:23, 25:18, 20:25, 12:25, 13:15)
PGE GiEK Skra: Wiśniewski (3), Esmaeilnezhad (28), Stern (12), Lemański (9), Łomacz (1), Kujundzić (10), Buszek (libero) oraz Szalacha, Perić, Marek (libero), Dinculescu, W. Nowak, M. Nowak (1).
Bogdanka LUK: McCarthy (4), Komenda (1), Leon (27), Grozdanow (13), Sasak (23), Tuinstra (9), Hoss (libero) oraz Wachnik (2), Nowakowski (6), Czyrek, Zając.
MVP: Wilfredo Leon (Bogdanka LUK).