Na boisku ostatnio występował w podwójnej roli: rugbysty i kapitana. Godnie zastępował kontuzjowanego kapitana Edach Budowlanych Lublin Piotra Wiśniewskiego. Przed nami Michał Musur, zawodnik trzeciej linii młyna.
Nominalną pozycją 24-latka jest lewy rwacz czyli pozycja numer sześć. Ważna jest jednak jedna uwaga: - Michał to zawodnik uniwersalny, poradzi sobie w każdym miejscu na boisku.
Najlepiej czuje się jednak w roli lewego rwacza. Gra na tej pozycji ma bardzo duże znaczenie dla drużyny. Pamiętajmy, że rugby to gra zespołowa, terytorialna i wywiązywanie się z zadań na każdej pozycji ma bardzo ważne znaczenie - tłumaczy szkoleniowiec Edach Budowlanych Lublin Andrzej Kozak.
Oprócz gry w trzeciej linii młyna Musur w roli lewego rwacza ma też zadania defensywne. - Posiada umiejętności, które predysponują go do takiej właśnie gry. Bardzo dobrze radzi sobie w defensywie. Jest jednym z najlepszych defensorów, jak nie najlepszych, ekstraligi rugby w Polsce. Zatrzymuje w szarżach graczy przeciwnika. Nie chodzi tutaj o ilość wykonanych szarż ale o ich efektywność. Jeśli już zdecyduje się szarżować to czyni to bardzo skutecznie, niemal w stu procentach. Jeśli już zdecyduje się łapać zawodnika przeciwnika to taki rugbysta na pewno zostanie złapany. Na skutecznym zagraniu Michała, do którego wszyscy w klubie zwracają się drugim imieniem Kuba, korzysta cały zespół. Gracze innych pozycji zyskują terytorium, możemy znowu budować punktową akcję - tłumaczy popularny „Kozi”.
Urodzony w 1999 roku zawodnik przygodę z jajowatą piłką zaczynał w klubie przy ul. Krasińskiego. Wiek juniora kończył w zespole prezesa Budowlanych Jacka Zalejarza. - Prezentuje wysoką frekwencję na treningach, jest sumienny, ułożony, odpowiedzialny. Doskonale łączy uprawianie sportu z edukacją. W tym roku kończy studia na Politechnice Lubelskiej, uzyska tytuł magistra.
W obecnym sezonie Michał Musur wykonał już jedno przyłożenie dla Edach Budowlanych w rozgrywkach ekstraligi rugby, w 2021/2022 miał ich na koncie pięć, co przełożyło się na 25 punktów w dorobku zespołu. W rozgrywkach 2020/2021 trzykrotnie położył piłkę na polu punktowym rywali (15 pkt), a w 2019/2020 - raz (pięć pkt).
Pod nieobecność Piotra Wiśniewskiego spowodowaną kontuzją pełnił funkcję kapitana lubelskiego zespołu. - Jako rugbysta Michał ma jedną „wadę”: jest bardzo dobrze wychowany i bardzo grzeczny. Brakuje mu pierwiastka łobuza. Na pewno nie potrafi być na boisku tzw. zamordystą. Funkcja kapitana to nie jest jego bajka choć wywiązywał się z niej najlepiej jak mógł. Widać było jednak , że nie było to dla niego łatwe zadanie - tłumaczy opiekun lubelskiego zespołu Andrzej Kozak.