Koszykarze TBV Startu rozstrzygnęli na swoją korzyść trzy ostatnie mecze, co jest najlepszą serią od momentu powrotu na najwyższy szczebel rozgrywkowy. W niedzielę czeka ich jednak dużo poważniejszy test – wyjazdowe starcie z Anwilem Włocławek, wiceliderem tabeli
TBV Start obecnie ma 3 pkt przewagi nad strefą spadkową. Nie oznacza to jednak, że gracze trenera Davida Dedka mogą czuć się pewni utrzymania w PLK. Wszystko przez niekorzystny terminarz – do końca sezonu pozostało czerwono-czarnym jeszcze dziewięć spotkań, w tym konfrontacje ze wszystkimi czołowymi drużynami rozgrywek. W niedzielę TBV Start zagra z Anwilem Włocławek, a później w kolejce czekają jeszcze m.in. Stelmet BC Zielona Góra czy Rosa Radom. Ze wszystkimi wymienionymi rywalami lublinianie zmierzą się w ich halach.
Najgroxniejsi przeciwnicy – Siarka Tarnobrzeg i Polfarmex Kutno, nie składają broni. Mają lepszy układ gier, a dodatkowo starają się jeszcze wzmocnić składy. Okienko transferowe zamyka się w piątek, ale już wiadomo do Siarki trafił Wiktor Sewioł. Blisko powrotu do Tarnobrzega jest również Josh Miller.
TBV Start również myślał o wzmocnieniach. Działacze sondowali możliwość zatrudnienia Sebastiana Kowalczyka (Polfamex) i Tomasza Wojdyły (Siarka), ale temat tych transferów upadł. Najbliżej Lublina był Jacek Jarecki, wydaje się jednak, że 28-letni obrońca Polfameksu ostatecznie pozostanie w Kutnie.
Nawet bez dodatkowych transferów kadra TBV Startu wygląda dość mocno. Przede wszystkim działacze znakomicie trafili z Amerykanami. Każdy z nich potrafi zaskoczyć i wnieść dobrą energię do gry zespołu. Prawdziwym strzałem w dziesiątkę okazało się pozyskanie Jasona Boone’a. 31-letni center gra bardzo ofensywnie i jest najczęściej faulowanym graczem TBV Startu. W trzech meczach rywale zatrzymywali go w nieprzepisowy sposób aż 22 razy.
Czy ten potencjał pozwoli powalczyć z Anwilem Włocławek? – Jedziemy tam uzyskać jak najlepszy wynik. Gramy coraz lepiej i uważam, że w naszym zasięgu jest nawet 13 miejsce na koniec sezonu zasadniczego – powiedział klubowej telewizji Mateusz Dziemba.
Optymizm 24-letniego obrońcy cieszy, ale trzeba pamiętać, że Anwil jest w wybornej formie. Włocławianie z ostatnich dziewięciu spotkań, aż osiem rozstrzygnęli na swoją korzyść, co pozwoliło im awansować na pozycję wicelidera PLK. Igor Milicić ma do swojej dyspozycji wielu wybitnych zawodników, na czele z Chorwatem Josipem Sobinem czy Serbem Nemanją Jaramazem. To wszystko sprawia, że każda strata punktów przez Anwil w niedzielnym meczu byłaby olbrzymią sensacją.