We wtorek pierwszy półfinał Ligi Mistrzów. I to ten, którego spodziewało się raczej niewielu – Tottenham podejmuje Ajax Amsterdam (godz. 21). Transmisję ze spotkania będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport Premium 1.
Sezon piłkarski zbliża się nieuchronnie do końca. W większości lig znani są już mistrzowie, ale wciąż nie wiadomo kto w tym roku sięgnie po triumf w Lidze Mistrzów i przerwie trwającą w niej hegemonię Realu Madryt. Póki co pewne jest, że tytuł tym razem powędruje w ręce innego zespołu, bo „Królewscy” już 1/8 finału zostali wyeliminowani przez Ajax.
Holendrzy nadal są w grze i we wtorek zmierzą się na wyjeździe z inną rewelacją tegorocznej edycji Tottenhamem. Drużyna Erika ten Haga bije się o wygraną w lidze z PSV Eindhoven, a do tego spróbuje wywalczyć awans do finału Champions League i jak pokazały wcześniejsze mecze, w starciu z Anglikami nie jest bez szans.
– Myślę, że zawsze byliśmy pewni siebie jako drużyna. Kiedy jednak zauważasz, że możesz rywalizować z takimi zespołami, jak: Bayern, Real Madryt i Juventus wiara we własne umiejętności jeszcze rośnie. Jesteśmy teraz bardzo zdyscyplinowanym zespołem, wszyscy chcemy pracować jeden za drugiego, a do tego mamy świetną wizję i strategię – wyjaśnia Frenkie de Jong cytowany przez portal ajaxtimes.
– Wydaje mi się, że dociera już do mnie co tak naprawdę osiągnęliśmy, przynajmniej w niewielkim stopniu. Nie chcę jednak cieszyć się za bardzo, żeby to wszystko za szybko się nie skończyło. Mamy nadzieję, że będziemy mieli się z czego cieszyć na koniec sezonu – dodaje pomocnik Ajaksu.
Holendrzy w weekend mogli odpocząć i spokojnie szykować się na wyprawę do Londynu. Tamtejsza federacja zdecydowała się odwołać całą 33. kolejkę Eredivisie, żeby „Joden” mogli się lepiej przygotować do starcia w półfinale. Ajax nie ma żadnych kłopotów kadrowych. Po pauzie spowodowanej kontuzją stawu skokowego do gry może wrócić już nawet Noussair Mazraoui, czyli podstawowy prawy obrońca ekipy z Amsterdamu.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja gospodarzy wtorkowego spotkania. Mauricio Pochettino ma spory ból głowy, bo możliwe, że nie będzie mógł skorzystać aż z sześciu ważnych zawodników. Harry Kane, Heung-min Son, Harry Winks, Erik Lamela i Serge Aurier. Ich zabraknie na pewno. Nie wiadomo, czy wykurują się: Moussa Sissoko i Jan Vertonghen. Ten ostatni to obok: Christiana Eriksena, Toby’ego Alderweirelda i Davinsona Sancheza to oczywiście zawodnik, który do Anglii przenosił się właśnie z Ajaksu.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem menedżer "Kogutów" przyznał, że to nie do końca sprawiedliwe, że rywale mieli więcej czasu na odpoczynek. Ajax swój mecz rozegrał w poprzedni wtorek. Zespół z Londynu grał nie tylko we wtorek, ale i w sobotę. W próbie generalnej przegrał zresztą u siebie z West Hamem 0:1.
Zapytany o zdanie ten Hag zauważył za to, że przeciwnik dostaje znacznie więcej pieniędzy z praw telewizyjnych. Holendrzy zaledwie 10 milionow euro, Tottenham około 200 milionów. - Okoliczności zawsze są różne i trzeba sobie z nimi radzić. My z praw tv otrzymujemy 10 milionów. Oni znacznie więcej. Z czyjego punktu widzenia jest to bardziej niesprawiedliwe: naszego, czy ich? - zapytał się trener "Joden".