W czwartek na stadionie w Bydgoszczy wystartowały 100. PZLA Mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce. Zawodnicy AZS UMCS Lublin pierwszego dnia trzykrotnie stawali na podium. Złoto wywalczył też sprinter Agrosu Zamość Dominik Kopeć.
Medalowe konto lubelskich akademików otworzył w konkursie rzutu dyskiem Oskar Stachnik.
Zgodnie z zapowiedziami w walce o złoto liczyli się jedynie on i Robert Urbanek. Co ciekawe, w pierwszej kolejce obaj uzyskali identyczny wynik – 59,99 metra. W drugiej Stachnik uzyskał jednak znacznie lepszy rezultat – 62,22 m. I ostatecznie zdecydowanie wygrał zmagania, bo Urbanek dopiero w ostatniej serii uzyskał swój najlepszy rezultat – 60,62.
– Złoto cieszy, ale wynik nie zadowala. Jakość tych rzutów, to mały odsetek tego co można było zrobić. Moim głównym celem było załapanie się do rankingu, a brakło niewiele. Jestem takim wygranym-przegranym – ocenia Oskar Stachnik cytowany przez portal pzla.pl.
Później najnowszy nabytek AZS UMCS, czyli Marcelina Witek-Konofał wywalczyła srebro w konkursie rzutu oszczepem. Zawodniczka ekipy z Lublina zaliczyła tylko jedną próbę, na 54,29. Maria Andrejczyk była zdecydowanie poza zasięgiem. Prowadziła od początku rywalizacji. Co więcej, od pierwszego do ostatniego rzutu cały czas poprawiała swój wynik. W ten sposób od 55,78 dotarła aż do 63,93. Na koniec brąz zdobyła Patrycja Kapała w biegu na 300 metrów z przeszkodami.
Jednym z faworytów do złota w Bydgoszczy był oczywiście Dominik Kopeć. Sprinter Agrosu Zamość nie zawiódł i po raz kolejny wywalczył tytuł mistrza w biegu na 100 metrów z czasem 10,63 sekundy. Blisko był Oliwer Wdowik, który osiągnął wynik 10,67. Taki sam zresztą miał trzeci Adrian Breziński. Czwarta lokata przypadła Jakubowi Lempachowi z AZS UMCS (10,72).
Bardzo wyrównany był konkurs rzutu młotem kobiet. Po pierwszej kolejce prowadziła Anita Włodarczyk, po drugiej Malwina Kopron z Wisły Puławy, po trzeciej znowu Włodarczyk. W czwartej na czoło wysunęła się Katarzyna Furmanek, ale tylko na chwilę, bo Włodarczyk przekroczyła 70 metrów (72,06) i zdecydowanie odskoczyła rywalkom. Do końca nic się już nie zmieniło i Kopron z wynikiem 69,55 zajęła trzecie miejsce.