W meczu na szczycie Opolanin przegrał z Orionem. Nie przeszkodziło to jednak piłkarzom i kibicom z Opola Lubelskiego w świętowaniu awansu do IV ligi.
Bramka padła tylko jedna. Na niecały kwadrans przed końcem zdobył Rafał Piwowarski. Obrońca zespołu z Niedrzwicy uderzył z rzutu wolnego, zaś piłka po rykoszecie znalazła miejsce w bramce strzeżonej przez Bartłomieja Jakóbczyka.
To druga z kolei porażka Opolanina. - Nie mam pretensji do chłopaków - mówi Henryk Kamiński, trener opolan. - Nie mają już motywacji, bo osiągnęliśmy zamierzony cel. Orionowi bardziej zależało.
To ważna wygrana dla gości, bo dzięki niej wrócili na trzecie miejsce w tabeli, które daje szansę na baraże o IV ligę. - Cieszę się ze zwycięstwa, ale mam duże pretensje do chłopaków za te poprzednie dwa przegrane mecze. Nie byłoby trzeba wtedy nerwowo czekać do Opolanina - mówi Waldemar Wiater, trener Orionu.
Do składu zespołu z Niedrzwicy wrócił już Przemysław Gorczyca. Kontuzja odniesiona po meczu z Piaskovią sprawiła natomiast, że z kadry wypadł Piotr Kucharski, który ma stłuczony mięsień. Nie wiadomo czy piłkarz zagra w ostatnim spotkaniu z Koziołkiem.
Opolanin Opole Lub. - Orion Niedrzwica 0:1 (0:0)
Opolanin: Jakóbczyk - Krajewski, Sokołowski, Górniak, Niezbecki, Bandosz (85 Stawowy), Kozak, Saja, Miazga, Fliszkiewicz (46 Rak), Kasperski (85 Krzak).
Orion: Kozłowski - Piwowarski, Cioch, Golisz, Kuśmierz, Feliński (73 Olko), Ściegienny, Węgorowski, P. Gorczyca, Cielma, Szymuś.
Żółte kartki: Bandosz, Górniak, Jakóbczyk (Opolanin) - Ściegienny, Golisz, Szymuś, Cielma (Orion). Czerwona kartka: Ściegienny (84 min, za drugą żółtą). Sędziował: Erwin Paterek. Widzów: 600.