W sobotę odbędzie się ultramaraton „Piękny Wschód”. Zawodnicy pokonają nawet ponad 500 km. Start i meta w Parczewie
Tegoroczna edycja jest wyjątkowa, bo zawody których organizatorem jest Parczewska Grupa Rowerowa, po raz pierwszy w swojej historii zostały wpisane do kalendarza Pucharu Świata w maratonach kolarskich organizacji UMCA. Jest to również kwalifikacja do prestiżowego ultramaratonu Bałtyk-Bieszczady.
Zawodnicy do wyboru mają dwie trasy o długości 286 km i 510 km. Wiodą one przez województwo lubelskie, a punkty kontrolne są zaplanowane w Żółkiewce, Józefowie, Horyńcu-Zdrój, Tyszowcach, Hrubieszowie, Wierzbicy-Osadzie i Wojsławicach. Dla krótszej trasy limit czasu wynosi 16 godzin, a dla dłuższej to aż 30 godzin. – Nie ma tutaj pierwszego i ostatniego miejsca. Każdy jest zwycięzcą i otrzymuje taki sam medal imienny oraz certyfikat, który może okazać w innych zawodach – mówi Włodzimierz Oberda, organizator imprezy.
Tegoroczna lista startowa jest bardzo bogata i znajduje się na niej około 150 nazwisk. Jest nawet gość z Danii. – Paul Albaek jest żołnierzem zawodowym stacjonującym w Szczecinie. Zgłosił najkrótszy szacowany czas przejazdu. Ciekawe, czy rzeczywiście będzie najszybszy – zastanawia się Oberda. Warto dodać, że sympatyczny Duńczyk, podobnie jak 14 innych kolarzy, będzie pokonywał trasę indywidualnie. Reszta zawodników może poruszać się w kilkuosobowych grupach.
Ultramaraton „Piękny Wschód” rozpocznie się w sobotę o godz. 7 na stadionie MOSiR w Parczewie. Pierwsi zawodnicy powinni finiszować tego samego dnia około godz. 23. – Serdecznie zachęcamy wszystkich do kibicowania kolarzom. Ultramaraton to walka ze zmęczeniem, drżącymi mięśniami i niesprzyjającą pogodą. Największym rywalem jest jednak psychika – kończy Oberda.