W najbliższą sobotę Wisła Puławy rozpocznie rundę wiosenną od meczu z Bytovią. Od razu na dzień dobry będzie to spotkanie o sześć punktów. Do dyspozycji trenera Adama Buczka mają już być zarówno Mateusz Pielach, jak i Adam Patora
Dwójka zawodników Dumy Powiśla ostatnio leczyła kontuzje. Zawodnicy już w minionym tygodniu ćwiczyli jednak indywidualnie i mają szanse znaleźć się w kadrze na pierwszy w tym roku mecz na poważnie. – Mateusz stracił tak naprawdę może siedem, osiem dni. Adam trochę więcej, ale obaj pracowali indywidualnie i będą gotowi. Cieszę się, że mamy zdrowy zespół i czekamy już na to pierwsze spotkanie – mówi Adam Buczek, trener ekipy z Puław.
Wisła w ostatnim tygodniu przed wznowieniem rozgrywek może się jeszcze wzmocnić. Od początku przygotowań jednym z głównych celów transferowych była pozycja napastnika. Do tej pory udało się pozyskać stoperów: Piotra Żemłę, Jakuba Poznańskiego oraz pomocników: Adriana Cierpkę i Toniego Kolehmainenena. – Pracujemy jeszcze nad jednym transferem. Mam nadzieję, że rozmowy zakończą się sukcesem. Jeżeli jednak nic z tego nie wyjdzie, to nie będziemy robili tragedii. Mamy mocny zespół i jesteśmy w stanie zrealizować swoje cele kadrą, którą obecnie posiadamy – przyznaje trener Buczek.
Podczas zimowych przygotowań Duma Powiśla wygrała tylko trzy z 12 meczów kontrolnych. Sam szkoleniowiec przyznaje, że tych wygranych mogło być więcej, ale to wcale nie przekreśla szans Wisły na utrzymanie. – Wychodzi się na boisko po to, żeby wygrywać. Trzeba jednak pamiętać, że sparingi były rozgrywane w różnych okolicznościach. Nie chcieliśmy zapominać o tym, że mecze meczami, a trzeba znaleźć też czas na ciężką pracę. Chcieliśmy też wkomponować do drużyny nowych zawodników. Liga i tak wszystko zweryfikuje – dodaje szkoleniowiec puławian.
Bytovia w przerwie zimowej przeprowadziła kilka ciekawych transferów. Do zespołu najbliższego rywala Dumy Powiśla dołączył chociażby hiszpański obrońca Fran Gonzalez (ostatnio klub Pattaya United w Tajlandii), czy znany z występów w Lechu Poznań Jakub Wilk, przymierzany w ostatnich miesiącach do Górnika Łęczna Filip Modelski (bez klubu, wcześniej Jagiellonia Białystok), a także 19-letni Bartosz Wolski, który ostatnie lata spędził we Włoszech.
Wydaje się, że zaplanowane na sobotę (godz. 16) spotkanie bez problemów się odbędzie. – Już w miniony weekend Bytovia miała wyjść na główne boisko, bo było dobrze przygotowane. Ostatecznie jednak odpuścili, żeby jeszcze oszczędzić murawę. Myślę, że w tej sytuacji liga wystartuje bez żadnych przeszkód – ocenia Adam Buczek.